Coś więcej niż ulice.........miejsca z duszą

Królówka

Monciak 

podobieństwa

różnice

dusza miasta ukryta

historyczne trakty

zapisane historie

wielkie postaci

coś więcej niż ulice.

Są w wielu miastach ulice, miejsca o szczególnym charakterze, mające swój klimat, swoją bogatą historię, miejsca z "duszą".
Wokół takich miejsc najczęściej koncentruje się życie kulturalne, artystyczne i towarzyskie miasta.
Warto odwiedzać te miejsca, uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, czerpać pełnymi garściami z tego co oferują mieszkańcom i turystom.

Któż z nas nie był na "Monciaku" w Sopocie, deptaku przy którym głównie znajdują się kawiarnie, restauracje, kluby, pełno jest stoisk z pamiątkami, swoje stanowiska mają malarze, karykaturzyści, występują artyści różnych profesji.

Koloryt i klimat ulicy Bohaterów Monte Cassino jest lubiany i ceniony przez wszystkich odwiedzających Sopot.

Naturalnym przedłużeniem "Monciaka" jest plac Zdrojowy, Skwer Sanatoryjny i sopockie molo.

W drodze na molo można podziwiać historyczną latarnię morską.

 Legendarny hotel Grand.

 No i molo, chluba Sopotu i całej Polski.

Podobną rolę jak "Monciak" w Sopocie, w Inowrocławiu pełni nie mniej legendarna i klimatyczna "Królówka", czyli ulica patronki miasta, Królowej Jadwigi.

Ulica o długości około 480 metrów, w większości deptak, na odcinku od "Złotego Rogu" do Rynku przeznaczony wyłącznie dla pieszych.

Ulica ma rodowód XIII wieczny, to historyczny trakt prowadzący od Bramy Bydgoskiej do Rynku, w średniowiecznym grodzie, założonym przez księcia Kazimierza Konradowica.

Trakt prowadził obok książęcego zamku ( stał na wzgórzu, w miejscu teraźniejszej lokalizacji budynku poczty) i klasztoru wraz z kościołem Św. Franciszka ( dzisiejszy plac Klasztorny, stoi tam makieta klasztornych obiektów z brązu).

Ulica Królowej Jadwigi prowadzi na inowrocławski Rynek, serce miasta o równie wielkiej historii, zwieńczone pomnikiem patronki ulicy i całego miasta, Świętej Królowej Jadwigi.
"Królówce" ciągle sporo brakuje do sopockiego "Monciaka", ale warto korzystać z dobrych wzorców, tworzyć kolejne atrakcje,  przyciągać turystów, kuracjuszy i na "Królówce", placu Klasztornym i Rynku organizować dla nich życie kulturalne i towarzyskie.

Podziwiam widoki

panoramę miasta

patrzę jak daleko

sięga wieży cień

oglądam wiszące na ścianach

obrazy, fotografie

widzę to , czy marzę?

stoi ta wieża ?

czy to jakieś halucynacje?

Wiele budowli

dziesiątki ważnych wydarzeń

niektóre warto przypomnieć

miasto pełne jest marzeń

miniatury, rzeźby, tablice

jak stare kroniki

Rynek, skwery, ulice

jedna wielka księga

przeczytania warta

te stronice trzeba zapisać

czeka niejedna pusta karta.