panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

wtorek, 29 listopada 2011

Kazimierz III Wielki- syn Łokietka, wnuk Konradowica

30 kwietnia 1310 roku w Kowalu na Kujawach przyszedł na świat najmłodszy syn Władysława I Łokietka i Jadwigi Bolesławówny, córki Bolesława Pobożnego Kazimierz III nazwany później Wielkim.

 Kazimierz Wielki i jego pieczęć.


Był wnukiem księcia Kazimierza Konradowica, założyciela naszego miasta i na chrzcie nadano mu imię dziada po mieczu Kazimierza. Miał on dwóch starszych braci: Stefana i Władysława - którzy zmarli młodo.Pierwszy w 1306, a drugi w 1312 roku, tym samym już w wieku dwóch lat został jedynym dziedzicem Łokietka.Miał również trzy siostry- Kunegundę, Elżbietę i Jadwigę.Przyszły następca tronu wychowywał się na Wawelu. od najmłodszych lat pobierał nauki i kształcił się pod okiem zaufanego dyplomaty Łokietka Spycimira Leliwita oraz wybitnego intelektualisty i prawnika Jarosława Bogoria ze Skotnik oraz OO. Franciszkanów.Gdy królewicz miał 10 lat, jego siostra Elżbieta została wydana za mąż za króla węgierskiego Karola Roberta. Wyjazdy na Węgry dały Kazimierzowi okazje do nabycia dworskiej ogłady, kontaktów z licznymi uczonymi i intelektualistami, poznania sztuki dyplomacji oraz sposobność do nabycia dworskiej ogłady i poznania nowoczesnych metod rządzenia.
I ojciec i dziadek byli inowrocławianami więc i Kazimierza możemy uznać za bardzo blisko związanego z naszym miastem.Zresztą w ciągu jego panowania często tu bywał, zadbał o budowę jednych z najlepszych fortyfikacji miejskich w kraju, doglądał budowy ratusza, kościołów, przebudowy zamku, rozstrzygał wiele miejscowych sporów, cieszył się tu szacunkiem i dużym poparciem.W lipcu 1315 roku został zaręczony z urodzoną 20 maja , królewną czeską Juttą Luksemburską, córką Jana Luksemburskiego, aby rozwiązać problem pretensji luksemburskich do tronu polskiego.Jednak gdy Janowi Luksemburskiemu urodzili się dwaj synowie, postanowił podtrzymać swoje roszczenia. Strona czeska zerwała zaręczyny, później Kazimierz został zaręczony z Anną, córką Fryderyka Pięknego, jednak i ten projekt upadł po klęsce Fryderyka w bitwie pod Muhldorfem.Do skutku doszedł dopiero trzeci projekt małżeński. W 1325 roku 16 października ożeniono królewicza z córką wielkiego księcia Giedymina , która przed ślubem została ochrzczona 30 kwietnia i przyjęła imię Anny dla przypieczętowania nowo zawartego przymierza z Litwą.
W 1327 roku Kazimierz ciężko zachorował, choroba zagrażała jego życiu , królowa powierzyła jego życie opiece patronowi dynastii andegaweńskiej Św. Ludwikowi.Królewicz szczęśliwie ozdrowiał.
Łokietek w ostatnich latach swego życia zaczął wprowadzać syna w arkana sprawowania władzy. Wysłał go na dwór węgierski do Wyszegradu w celu uzyskania wsparcia militarnego przeciwko koalicji krzyżacko - czeskiej. pierwsza misja dyplomatyczna królewicza zakończyła się sukcesem.
26 maja na wiecu w Chęcinach Łokietek mianował Kazimierza namiestnikiem Wielkopolski i Kujaw i Sieradza na skutek zdrady dotychczasowego zarządcy Wincentego z Szamotuł.  Potem Kazimierz przeszedł pierwszy chrzest bojowy w Pyzdrach z niewielką załogą przeciwko najazdowi Krzyżaków, szczęśliwie uszedł z życiem. Następnym był udział w wielkiej bitwie pod Płowcami, następnie operacja przeciwko księciom głogowskim w Kościanie, którzy współpracowali z zakonem. Zdobył Kościan szturmem, a załogę rozkazał wyciąć.2 marca 1333 roku zmarł Władysław Łokietek i dwudziestotrzyletni Kazimierz objął panowanie.Jako władca unormował stosunki z Czechami i Zakonem Krzyżackim rozwagą i sprytną polityką bo oba mocarstwa dysponowały o wiele większymi siłami od Polski.W 1335 roku udało mu się uzyskać od czeskiego króla Jana Luksemburskiego zrzeczenie się pretensji do polskiego tronu.w Namysłowie w 1348 roku ostatecznie zawarł pokój z Czechami gdzie zrzekł się praw do księstw śląskich, które w późniejszych latach próbował bezskutecznie odzyskać.Na mocy pokoju Kaliskiego w 1343 roku zawartego na łące koło Wierzbiczan i Murzynna niedaleko Inowrocławia, Kazimierz odzyskał całe Kujawy z Inowrocławiem i ziemię dobrzyńską w zamian zrzekając się praw do Pomorza Gdańskiego.
Głównym sojusznikiem Kazimierza Wielkiego były Węgry. Z ich pomocą w latach 1340-1349 przyłączył do Polski większą część Rusi Halicko- Włodzimierskiej.W polityce wewnętrznej doprowadził do wprowadzenia ujednoliconych przepisów prawnych- Statuty Wiślicko- Piotrkowskie, rozbudowy systemu obrony państwa i rozwoju miast.Zmienił wizerunek całego państwa: "zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną". W naszym grodzie za jego panowania zbudowano wspaniałe fortyfikacje i mury obronne o długości ok. 1800 m, grubości 2 m i wysokości 5 m wyposażone w trzy wielkie zamczyste bramy i 16 baszt. Powstał kościół gotycki murowany Św. Mikołaja z wieżą ratuszową o wysokości 32 m i 7 kondygnacjach, przebudowano i umocniono zamek książęcy.Miasto rozwijało się i kwitło.Dobrze miało się mieszczaństwo i rzemieślnictwo.
Także w skali państwa bilans panowania Kazimierza Wielkiego musi budzić podziw.W chwili gdy objął władzę Polska zajmowała drugorzędną pozycje międzynarodową i potem stopniowo za jego panowania przekształciła się w silny organizm państwowy. Przyłączono Ruś Halicką i Włodzimierską, Podole, Mazowsze, Wałcz, Czaplinek. Nie udało się odzyskać Śląska i Pomorza Gdańskiego. Ale się nigdy z tym nie pogodził i do końca swego życia miał plany ich odzyskania podobnie jak Pomorza Szczecińskiego i ziemi lubuskiej.W 1364 roku ufundował Akademię Krakowską, która po dodaniu Wydziału Teologii ufundowanego z klejnotów ofiarowanych przez Królową Jadwigę stała się Uniwersytetem Jagiellońskim, jedną z najsławniejszych i najbardziej prestiżowych uczelni w Europie.
Wsławił się jako sprytny polityk, prowadził układy pozwalające unikać konfrontacji zbrojnych, które mogły zakończyć się klęską.Między innymi zjazd na inowrocławskim zamku z królem Czech Janem Luksemburskim i Wielkim Mistrzem Krzyżackim Dietrichem Von Altenburg w 1337 roku.
Czterokrotnie żonaty, nie zostawił legalnego następcy, dlatego po śmierci Kazimierza na mocy wcześniejszych układów tron polski przypadł jego siostrzeńcowi Ludwikowi Węgierskiemu.
Kobiety były chyba jedyną jego słabością: miał cztery żony i kilka kochanek, jednak nie ulega wątpliwości że był wielkim władca i politykiem.Wypada jeszcze dodać ze pokój kaliski w 1343 roku potwierdzały pieczęcie siedmiu najważniejszych grodów w państwie, w tym na czwartym miejscu po Krakowie, Poznaniu i Kaliszu był INOWROCŁAW. To świadczy o potędze i znaczeniu ówczesnego grodu.Tak więc nie ulega wątpliwości, że Kazimierz Wielki jest kolejnym kandydatem do upamiętnienia.





Które miasto takie fortyfikacje miało
Tysiąc osiemset metrów to niemało.
Szesnaście baszt i trzy bramy,
Posiadał nasz gród ukochany.
Rzemieślnicze cechy za utrzymanie baszt odpowiedzialne były
Podwójne mury, wały i fosa zamek otoczyły.
Ratuszowa wieża także warowne zadania miała
A grubość i wysokość murów też była niemała.
To czyni inowrocławskie fortyfikacje bardzo ciekawymi
I wśród polskich miast niemal niezrównanymi.
Trzech Kazimierzów, Jagiełło i Łokietek niewielki
Dołożyli do tego swej władczej ręki.
Gród w całej krasie.
W średniowieczu Inowrocław był ważnym grodem
Na granicy warownią był przed każdym wrogiem.
Tu wielkie narady pokojowe się odbywały,
Miejskie pieczęcie traktaty rozejmowe potwierdzały
Po Krakowie, Poznaniu, Kaliszu najczęściej występowały
Koronowane głowy często na zamku bywały.
Krzyżacy przed sądami papieskimi tutaj drżeli,
O swej wielkiej klęsce przepowiednię wzięli.
Potem Jadwiga do wielkiej legendy tu urosła za młodu
I do dziś została Królową dla mieszkańców tego grodu.
Wnuk naszego księcia, także Kazimierz
wielkim budowniczym zwany,
Nie zapomniał nigdy
o swym grodzie kochanym.
W imponujące fortyfikacje miasto wyposażył
Wspaniały ratusz w rynku wystawił
Mury, fosa, bramy, baszty i wały
nad bezpieczeństwem miasta i państwa czuwały.
Piękne to były czasy,
chwały Inowrocławiowi przynoszące
Gdy król dbał o gród
jak o wiosenne rośliny słońce.
Wieża Ratuszowa symbol czasów Kazimierza Wielkiego w Inowrocławiu.

Kazimierzu po dziadku imię dostałeś
I jak on wielką wizję urbanistyczną miałeś
Chyba nikt tyle nie zmienił, tyle nie zbudował
Jak twoja kujawska ręka i  głowa
A gdyby po sąsiedzku więcej spokoju było
Nigdy już nic by twego panowania nie przebiło
Kościoły, wieże, zamki,umocnienia, ratusze
Rosły jak po deszczu dorodne borowiki
Jednak jest skaza, choć przeżywałeś katusze
Krzyżacy Pomorze Gdańskie nam zagrabili.
Inowrocław za jego panowania był miastem warownym z wieloma murowanymi, efektownymi na owe czasy budowlami i chyba już nigdy w historii nie był tak ważny, piękny i efektowny.Rola tego króla w takim wizerunku ówczesnego grodu była ogromna, dlatego miejsce a takiej galerii jemu się bezsprzecznie należy.

niedziela, 27 listopada 2011

Mały wzrostem król z Inowrocławia i jego Wielka Misja


Dzisiejszy odcinek dziejów naszego miasta i całej Polski dotyczy Władysława Łokietka, króla który przyszedł na świat w inowrocławskim zamku i tutaj się wychował.Był synem naszego księcia Kazimierza I Konradowica i jego trzeciej żony Eufrozyny, najstarszym z tego małżeństwa.
Już od dziecięcych lat był przygotowywany do prowadzenia polityki, rządzenia i znał dążenia ojca do ograniczenia obcych wpływów i zjednoczenia Polski pod jedną koroną.
Imię otrzymał po swoim wuju, bracie matki, księciu opolskim Władysławie.podobnie jak większość Piastów w tym okresie używał formy zdrobniałej imienia Włodek obok uroczystej formy Włodzisław.
Już we współczesnych źródłach występuje z przydomkiem Łokietek, a w obcych bez zdrobnienia Łokieć.Kazimierz Konradowic zmarł 14 grudnia 1267 roku i pozostawił po sobie sześcioro dzieci : Leszka Czarnego i Kazimierza II, którzy otrzymali Łęczycę i Sieradz, Włodzisława- Władysława Łokietka, który otrzymał Brześć Kujawski, Ziemowita obdarzonego ziemią dobrzyńską, Eufemię poślubioną przez księcia halickiego i włodzimierskiego Jerzego, oraz Siemomysła panującego w Inowrocławiu i Kruszwicy, Bydgoszczy, Wyszogrodzie ( dzisiejszy Fordon)i Słońsku, który dał początek linii książąt inowrocławskich.Rządy w Brześciu kujawskim, z uwagi na to, że Łokietek był jeszcze małoletni, sprawowała jego matka, wdowa po Konradowicu Eufrozyna.I to ona ma wielkie zasługi w przygotowaniu go do spełnienia Wielkiej Misji- objęcia tronu i zjednoczenia ziem polskich.Objęcie tronu polskiego nie przyszło mu łatwo i trzeba przyznać że niebiosa i szczęście bardzo mu w tym sprzyjało, ale też był do tego dobrze przygotowany. Po śmierci ojca przebywał na dworze książęcym w Krakowie u swojego bliskiego krewnego Bolesława V Wstydliwego nabierając tam dalszych nauk i dworskiej ogłady. Samodzielne rządy nad swoją dzielnicą objął w 1275 roku.Początkowo władzę sprawował w tzw. niedziale, czyli wspólnie ze swoimi młodszymi braćmi Kazimierzem i Siemowitem, by w 1288 roku w wyniku podziału zostać księciem brzeskimi także objąć po zmarłym swoim bracie przyrodnim Leszku Czarnym władzę w księstwie sieradzkim.Leszek Czarny książę krakowski i sieradzki zmarł 30 września 1288 roku, jego śmierć spowodowała walkę o panowanie w stołecznym Krakowie.Głównymi kandydatami do tych rządów byli książę mazowiecki Bolesław II oraz książę wrocławski Henryk IV Probus.Łokietek postanowił wesprzeć tego pierwszego.Probus jednak korzystając z pomocy niemieckiego patrycjatu i części możnych pod koniec 1288 roku opanował stołeczne miasto.Bolesław II z pomocą wojsk kujawskich Władysława, jego brata Kazimierza II Łęczyckiego i sił Przemysła II Jednak nie rezygnował i 26 lutego 1289 roku zaatakował pod Siewierzem wracające na Śląsk wojska koalicjantów Probusa: Henryka III Głogowczyka, Bolka opolskiego i Przemka Ścinawskiego.
Rozegrana na polach niedaleko Siewierza krwawa bitwa zakończyła się wielkim zwycięstwem oddziałów mazowiecko- kujawskich i zginął w niej jeden z dowódców przeciwnika Przemko ścinawski.Po bitwie pod Siewierzem z nieznanych powodów Bolesław II zrezygnował z ubiegania się o Małopolskę, co otworzyło drogę do tego jego głównemu sojusznikowi Władysławowi Łokietkowi.Władysław ogłosił się księciem Krakowa i Sandomierza, zajął stolicę Małopolski( bez Wawelu) i zwyciężył w pierwszych bitwach pod Skałą i Święcicami, jednak przewaga nie była trwała, miasto zostało zdobyte przez Probusa i Łokietek musiał uchodzić stamtąd w ukryciu, co udało mu się tylko dzięki pomocy niezawodnych franciszkanów.Władysław umocnił jedynie swoje panowanie w księstwie sandomierskim.  23 czerwca 1290 roku zmarł Henryk IV Probus, tron krakowski objął Przemysł II co ugruntowało podział na dwa księstwa: krakowskie i sandomierskie.
Przemysł II bez problemów opanował gród wawelski, ale od początku zmagał się z bardzo silną opozycją wewnętrzną. Część jej popierała Łokietka, a część kuzyna Przemysła II, czeskiego monarchę Wacława II.Książę nie mógł sobie z tym poradzić i już w połowie września 1290 roku opuścił Kraków i udał się do Wielkopolski.Ostatecznie zrzekł się władzy w połowie stycznia następnego roku, wtedy księstwo krakowskie objął w swoje posiadanie Wacław II.
Następnie oddziały czeskie wzmocnione posiłkami wojsk książąt śląskich i margrabiego brandenburskiego wyparły z Sandomierza wojska Łokietka i oblegały go potem w umocnionym Sieradzu. Wobec wielkiej przewagi liczebnej oblężenie zakończyło się sukcesem, a Władysław wraz z bratem Kazimierzem znalazł się w niewoli.Zostali zmuszeni do zrzeczenia się pretensji do Małopolski i złożenia hołdu lennego czeskiemu władcy.Takie niepowodzenia i siła Wacława II skłoniły Łokietka i Przemysła II do spotkania w Kaliszu i opracowania strategii pozbycia się rządów czeskich.Do pogodzenia konkurentów do tronu krakowskiego doszło nie bez udziału arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki.Przy okazji tego zjazdu doszło do ślubu Łokietka z Jadwigą, córką Bolesława Pobożnego, stryja Przemysła II.W 1294 roku w walce z Litwinami zginął jeden z uczestników zjazdu, brat Łokietka Kazimierz II łęczycki, a jego księstwo zostało połączone z ziemiami Władysława.26 czerwca 1295 roku sprzymierzeniec Łokietka, książę Przemysł II koronował się za zgodą papieża na króla Polski.Jednak już po siedmiu miesiącach 8 lutego 1296 roku zginął w wyniku zamachu zorganizowanego przez margrabiów brandenburskich.
Po tym wydarzeniu dla możnych wielkopolskich, kujawskich i pomorskich stało się jasne że na tron po Przemyśle II zasługuje jego najbliższy sojusznik książę kujawski Władysław Łokietek.
Ale to było by za proste, państwo Łokietka otaczały trzy wrogie siły:Brandenburgia, Krzyżacy i luksemburskie Czechy, wszystkie groźne i o dużych ciągotach ekspansyjnych. Aby wzmocnić swoją pozycję Łokietek szukał sojuszników w obozie papieskim Jana XXII.Sojusz z królem Węgier Karolem Robertem został umocniony w 1320 roku małżeństwem Karola z córką Władysława Elżbietą Łokietkówną.Potem jeszcze wiele się działo: zwycięska wyprawa na Ruś Halicką,ponowne upokorzenie przez króla czeskiego Wacława II zakończone ucieczką z kraju. Nie wiadomo dokładnie gdzie przebywał Władysław w latach 1300-1304. Według jednych przekazów był w Rzymie u boku papieża Bonifacego VIII, według innej chyba bardziej prawdopodobnej na Słowacji, gdzie kierował działaniami opozycji skierowanej przeciwko królowi Czech.W tym czasie małżonka Łokietka Jadwiga wraz z dziećmi przebywała w kujawskim Radziejowie w przebraniu zwykłej mieszczki.
Do kraju wrócił Łokietek w 1304 roku i osiadł w Sandomierzu dzięki pomocy węgierskiego magnata Amadeja Aby. Jeszcze w tym samym roku opanował grody w Wiślicy i Lelowie, a wykorzystując śmierć Wacława II 21 czerwca 1305 roku opanował do końca roku księstwo sandomierskie, sieradzko- łęczyckie i Kujawy Brzeskie.Upadające rządy czeskie próbował ratować syn Wacława II, jego dziedzic Wacław III, jednak i tym razem opatrzność sprzyjała Łokietkowi. Jego przeciwnik zginął zamordowany skrytobójczo na Morawach, a Czechy pozbawione monarchy miały dość problemów u siebie, ogarnięte wojną domową.
W Krakowie odbył się wiec rycerstwa, który zaowocował oficjalnym zaproszeniem Łokietka do objęcia władzy.Uroczysty wjazd do stolicy Małopolski nastąpił 1  września 1306 roku.
Jednak problemy się jeszcze nie skończyły, zjednoczenie ziem dziedziczonych po Przemyśle II- Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego.Łokietek nękany przez wielu wrogów zewnętrznych i silną opozycję wewnętrzną nie mógł zapobiec zagarnięciu Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków.
Po wielu zawirowaniach i tłumionych buntach oraz zakończonych powodzeniem staraniach u papieża Jana XXII Władysław Łokietek koronowany został na  króla Polski 20 stycznia 1320 roku w katedrze wawelskiej przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława.
MISJA JEGO ŻYCIA SPEŁNIŁA SIĘ.
Ale utrzymanie państwa nie było łatwe, śmiertelni wrogowie czaili się przy granicach i wykorzystywali każdą okazję do nękania nowo powstałego państwa i najazdów.
Jan Luksemburski i Krzyżacy nie przestawali w podbojach.W 1331 roku nastąpiła wspólna akcja tych agresorów przeciwko Łokietkowi. 27 września 1331 roku doszło do wielkiej bitwy pod Płowcami, na Kujawach i choć bitwa pozostała nie rozstrzygnięta to jednak po raz pierwszy okazało się że z wojskami zakonu krzyżackiego można walczyć jak równy z równym i dała wiarę że taka walka jest w ogóle możliwa.w pierwszej fazie walki Polacy rozbili wrogie oddziały i nawet wzięli do niewoli dowódcę wyprawy Wielkiego mistrza Dietricha Von Altenburg, niestety z powodu późniejszego zamieszania i pewnego bałaganu w polskich szeregach udało mu się zbiec.
Władysław Łokietek wszelkimi sposobami starał się skupiać wokół siebie wszystkie stany, nawet chłopów.Był dobrym dyplomatą , nawiązywał sojusze i przymierza z sąsiednimi księstwami, wykorzystując związki rodzinne. Za jego niespokojnego panowania Polska po raz pierwszy starła się z Krzyżakami i nawiązała sojusz z Litwą.Dzięki koronacji na Wawelu Łokietek stworzył precedens i utrwalił pozycję Polski jako Królestwa. Wreszcie to za jego panowania rozpoczęła się wewnętrzna unifikacja państwa, zaczęto organizować ogólnopolską administrację, skarbowość i kancelarię.On też położył podwaliny po to co kontynuował jego syn Kazimierz III Wielki, który zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną.
I TEGO WSZYSTKIEGO DOKONAŁ MAŁY KRÓL Z INOWROCŁAWIA.
Warto to podkreślić i upamiętnić.
Mam co do tego wspaniały pomysł, wracam tu do stworzenia miniatury średniowiecznego grodu.najlepszym miejscem na lokalizację takiej miniatury wydaje się plac poniżej zachowanego fragmentu oryginalnych murów obronnych miasta, na tyłach teatru, w pobliżu szkoły muzycznej.
Z czego to będzie ( z jakich materiałów ) to zależy od finansów, ale jest to do zrobienia.Wiele obiektów wiemy jak wyglądało, inne może odtworzyć w przybliżeniu oddając charakter i potęgę grodu.
Mury obronne wiemy jak wyglądały dokładnie.Miały trzy piękne zamczyste bramy i szesnaście baszt i na nich można by umieścić wszystkie ważne i wielkie postaci w dziejach miasta w formie: tablic, płaskorzeźb czy innych. Łokietek musi tam mieć poczesne miejsce.
Z czasów panowania Władysława Łokietka zachowały się też najstarsze miejskie pieczęci Inowrocławia z 1306 roku, należy je zaliczyć w poczet najstarszych miejskich pieczęci w Polsce.





Mały wzrostem
O pseudonimie śmiesznym
Wielki duchem i uporem
Do zjednoczenia Polski doprowadził
Rodowity inowrocławianin
Został królem z wielkim splendorem
Tu na zamku się urodził i wychował
Czy jakiś ślad w mieście o tym się zachował?
Może warto to pokazać, wykrzyczeć
Nie można w takich sprawach milczeć.
A to wizerunek ojca Łokietka,księcia Kazimierza I Konradowica Kujawskiego na jego pieczęci, który ten poczet upamiętnionych powinien otworzyć. O powodach pisałem już kilka razy we wcześniejszych postach.

 
     Kazimierzowi
Książę, to tutaj siedzibę sobie obrałeś
Temu miastu zamek i klasztor dałeś.
Franciszkanów sprowadziłeś,
Kościoły i szpital po sobie zostawiłeś.
Gród i jego rynek wspaniały
Długo przypominały dni Twojej chwały.
O jednej koronie dla Polski myślałeś
To tutaj małego Łokietka wychowywałeś.
Inowrocławiu, dlaczego po wiekach
Już nie pamiętasz tego człowieka?

wtorek, 22 listopada 2011

Wieczór w mieście.

Światła fontann szare wieczory ozdabiają
Zimno, ponuro a one wiele uroku w sobie mają
Świetlista wieża jak latarnia morska kierunki pokazuje
I jednocześnie swą  rzadką urodą czaruje
Królem wieczoru paw się jednak wydaje
Pyszni się, szyję do nieba wyciąga
i Boga udaje
Ściany tężni ociekają pastelami
Zachęcają do spacerów nawet zimnymi wieczorami
Na rynku bryły soli także mienią się kolorami
Jak niegdyś w kopalni sól swym wyglądem
umiała omamić
Królowa Jadwiga też po zmroku spaceruje
Nasz rynek do średniowiecznego porównuje.















Zabytkowa wieża ciśnień po remoncie i podświetleniu wygląda ekscytująco i przypomina latarnię morską.Ratusz także dobrze się prezentuje wieczorem.





Fontanna w zimowej szacie- światła bez wody.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Po lokacji-gród się rozwija, jego potęga trwa.

Nie ma wątpliwości że największe zasługi w powstaniu grodu, jego dużego znaczenia ma jego twórca książę Kazimierz I Konradowic Kujawski.To on obrał to miejsce na siedzibę swego księstwa, to tutaj kazał sobie wybudować zamek, on wytyczył nowe miasto z największym wtedy rynkiem na obszarze całej Polski, z siatką ulic która w zasadzie utrzymała się w większości w tym miejscu do dziś, on nadał Inowrocławiowi prawa miejskie na prawie magdeburskim, on stworzył herb miejski który z niewielkimi zmianami przetrwał do dzisiejszych czasów, wreszcie on sprowadził do miasta Franciszkanów, wybudował im klasztor i kościół, powierzył prowadzenie swojej kancelarii, umożliwił im zorganizowanie szkół i książnicy, a co za tym idzie edukowanie miejscowej ludności.Także za jego panowania na rynku wybudowano pierwszy kościół Św. Mikołaja, a tuż za Bramą Toruńską w pobliżu dzisiejszego budynku Dyrekcji Kopalni Soli doprowadził do budowy kościoła i szpitala Św. Ducha.Niewielu dzisiejszych mieszkańców Inowrocławia zdaje sobie sprawę, że nazwa tej ulicy trwa w miejscowej tradycji przez 8 wieków i nasz książę ma w tym swój wielki udział.książę Kazimierz spłodził przyszłego króla Polski Władysława Łokietka, władcę który doprowadził do zjednoczenia państwa po rozbiciu dzielnicowym. Jest także dziadkiem Kazimierza III Wielkiego, króla który zastał Polskę drewnianą ,a zostawił murowaną.
Któż bardziej niż on zasługuje w tym mieście na pomnik, czy jakąś inną ciekawą formę upamiętnienia?
Chyba trudno doszukać się drugiej takiej osoby.Za czasów panowania Łokietka i Kazimierza Wielkiego miasto rozwijało się prężnie i znaczenie jego rosło. Zaliczane było do siedmiu najważniejszych grodów w państwie.Zwłaszcza w czasach Kazimierza Wielkiego powstało w mieście wiele murowanych budowli sakralnych i świeckich oraz fortyfikacji miejskich zaliczanych wtedy do najokazalszych i najpotężniejszych takich miejskich umocnień obronnych w całym kraju.
Aby uchronić miasto zagrożone najazdami od zniszczeń na przełomie XIII i XIV wieku otoczono je murami obronnymi o wysokości 5 m,grubości ok. 2 m  i długości ok. 1800 m, dwoma fosami i wałami. W murach znajdowały się trzy potężne zamczyste bramy wjazdowe zwane : Toruńską,Poznańską ( inaczej zwaną Strzeleńską lub Mątewską) i Bydgoską oraz 16 baszt obronnych za utrzymanie których odpowiedzialne były cechy rzemieślnicze.Wewnątrz murów znajdował się przebudowany zamek (wcześniej był częściowo drewniany ) wokół którego mur był podwójny,klasztor franciszkański z kościołem, w rynku murowana gotycka wieża ratuszowa, pierwotnie o znaczeniu warownym przylegająca do dobudowanego gotyckiego kościoła Św. Mikołaja oraz kamienice dobrze rozwijającego się mieszczaństwa.Historię zarówno kościoła Św. Mikołaja, jak i ratuszowej wieży opisywałem już we wcześniejszych postach.Jest ona pasjonująca, więc z czystym sercem zapraszam do lektury.Niestety niewiele przetrwało z tych wspaniałych zabytków do dziś, a warto by to przypomnieć, pokazać wizualnie. Najlepiej stworzyć jakąś plastyczną, przestrzenną miniaturę średniowiecznego grodu.Wiele rzeczy wiemy jak wyglądały, inne można odtworzyć w przybliżonym kształcie. Szczegóły nie są najważniejsze, najważniejszy jest przekaz o wielkości i znaczeniu naszego grodu w średniowieczu.
Było już o fortyfikacjach, teraz kilka zdań o pieczęciach miejskich Inowrocławia.
zachowały się pieczęcie miejskie z czasów Władysława Łokietka przy dokumentach z połowy XIV wieku z 1306 r i 1339 r .Najstarsza pieczęć Inowrocławia zachowana fragmentarycznie przedstawia wieżę kościelną w otoczeniu dwóch baszt fortecznych i powstała w drugiej połowie XIII wieku, należy więc ją zaliczyć do najstarszych pieczęci miejskich w Polsce.Wśród siedmiu największych miast które w 1343 roku z woli króla zatwierdzały pokój kaliski na czwartym miejscu po Krakowie, Poznaniu i Kaliszu znalazł się Inowrocław.Myślę że to również jest warte jakiegoś upamiętnienia, np. jakieś tablice z brązu w pobliżu miniatury średniowiecznego grodu, przypominające znaczące postaci i wydarzenia z tego okresu wielkiej świetności naszego miasta.
Od samego początku książę Kazimierz starał się o to by jego stolica była miastem potężnym i znaczącym. Świadczy o tym wczesna lokacja, wyprzedzająca takie ważne stolice książęce jak Wrocław (1242 r), Poznań (1253 r), Kraków (1257 r), czy sprowadzenie franciszkanów około roku 1237 roku, którzy założyli w naszym mieście trzeci w kraju konwent.Pierwsze klasztory powstały zaledwie rok wcześniej we Wrocławiu i Krakowie.Już w założeniu Inowrocław miał być wielkim grodem, obszar wewnątrz murów obronnych miał 16 ha i niemal dwukrotnie przewyższał obszar pobliskiego Torunia. O wiele później lokowany Poznań miał ok. 20 ha, a dwa inne wielkie ośrodki jak Płock i Kalisz miały podobną powierzchnię po ok. 18 ha.Bardzo ważne wtedy grody takie jak Sandomierz, czy Brześć Kujawski miały zaledwie po około 8 ha.
Wielkość inowrocławskiego rynku: 130 m x 130 m będącego w momencie lokacji największym placem miejskim na terenie Polski też zaświadcza o wielkości miasta i geniuszu urbanistycznym i rozmachu Konradowica.
O znaczeniu naszego miasta świadczy też wiele innych faktów historycznych np.sprawowanie rządów namiestniczych w imieniu króla Władysława Łokietka przez książąt inowrocławskich, Przemysła jako starosty w Świeciu i Kazimierza w Tczewie i Gdańsku.Natomiast Kazimierz Wielki w 1346 roku wydał w Brześciu Kujawskim bardzo ciekawy dokument dotyczący Inowrocławia.W dokumencie tym mówi się że w szczególnych przypadkach prawnych, które nie mogą być rozwiązane przez ławników,należy zwracać się do rady miejskiej: jeśli i ta nie będzie mogła rozwiązać problemu, wówczas winna zwrócić się do rady miasta Inowrocławia.Dokument podkreśla wysoką rangę Inowrocławia w sprawach sądowych i to ustami samego króla.
Także architektura miejska z tamtego okresu świadczy o wielkości miasta.Przebudowany zamek książęcy, kościół i klasztor Franciszkanów, murowany kościół Św. Ducha ze szpitalem i niewątpliwą perłę gotycką miasta murowaną, ostrołukową czworoboczną wieżę ratuszową i dobudowanym później do niej równie niewątpliwie pięknym kościołem Św.Mikołaja.Wieża była najwyższą budowlą w mieście o 7 kondygnacjach i 32 metrach wysokości, uważaną wówczas za jedną z najpiękniejszych w Polsce.
O politycznej pozycji miasta świadczy wyznaczanie go na miejsce narad, zjazdów niejednokrotnie koronowanych głów decydujących o wojnach, ich zażegnywaniu, uzgodnieniom warunków rozejmu czy pokoju.
To w Inowrocławiu w kościele Św.Mikołaja odbywały się posiedzenia sądu papieskiego nad Krzyżakami i ogłoszenie w 1321 roku wyroku sądowego nakazującego zakonowi zwrócenie Polsce Pomorza Gdańskiego.W następnych postach wiele faktów i ciekawostek związanych z Franciszkanami, królową Jadwigą i okresem panowania Władysława Jagiełły.Inowrocław cały czas był wielki.


     Kazimierzowi
Książę, to tutaj siedzibę sobie obrałeś
Temu miastu zamek i klasztor dałeś.
Franciszkanów sprowadziłeś,
Kościoły i szpital po sobie zostawiłeś.
Gród i jego rynek wspaniały
Długo przypominały dni Twojej chwały.
O jednej koronie dla Polski myślałeś
To tutaj małego Łokietka wychowywałeś.
Inowrocławiu, dlaczego po wiekach
Już nie pamiętasz tego człowieka?
***
Które miasto takie fortyfikacje miało
Tysiąc osiemset metrów to niemało.
Szesnaście baszt i trzy bramy,
Posiadał nasz gród ukochany.
Rzemieślnicze cechy za utrzymanie baszt odpowiedzialne były
Podwójne mury, wały i fosa zamek otoczyły.
Ratuszowa wieża także warowne zadania miała
A grubość i wysokość murów też była niemała.
To czyni inowrocławskie fortyfikacje bardzo ciekawymi
I wśród polskich miast niemal niezrównanymi.
Trzech Kazimierzów, Jagiełło i Łokietek niewielki
Dołożyli do tego swej władczej ręki.





Zamczyste bramy
mury potężne
fosy i wały
miasto nasze mężne
razem znamionowały
Nie wszystko wiemy
ciągle coś odkrywamy
potęga grodu
dobrze się ukryła
trzeba to przypomnieć
pokazać, opowiedzieć
Tropić ślady książąt
królów znowu zobaczyć
Zabytków pod ziemią
ciągle nie chować
Zdać sobie z tego sprawę
I światu zaprezentować.

Ozdoba inowrocławskiego rynku została zbudowana w czasach Kazimierza Wielkiego.
Po przyłączeniu księstwa do korony, w herbie miasta wieżę kościelną pomiędzy basztami warownymi zastąpiła tarcza z orłem piastowskim na rozłożystej gruszy.
Po zniszczeniu kościoła Św. Mikołaja przez Krzyżaków na kilka wieków została sama ratuszowa wieża, ale i tak była piękna.
Upokorzeni w tym kościele starli go z powierzchni ziemi.
W średniowieczu Inowrocław był ważnym grodem
Na granicy warownią był przed każdym wrogiem.
Tu wielkie narady pokojowe się odbywały,
Miejskie pieczęcie traktaty rozejmowe potwierdzały
Po Krakowie, Poznaniu, Kaliszu najczęściej występowały
Koronowane głowy często na zamku bywały.
Krzyżacy przed sądami papieskimi tutaj drżeli,
O swej wielkiej klęsce przepowiednię wzięli.
Potem Jadwiga do wielkiej legendy tu urosła za młodu
I do dziś została Królową dla mieszkańców tego grodu.
 ***

 Kazimierz Wielki król który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną.Syn Władysława Łokietka, a wnuk naszego księcia Kazimierza( nawet imię po nim dostał).
Wnuk naszego księcia, także Kazimierz
wielkim budowniczym zwany,
Nie zapomniał nigdy
o swym grodzie kochanym.
W imponujące fortyfikacje miasto wyposażył
Wspaniały ratusz w rynku wystawił
Mury, fosa, bramy, baszty i wały
nad bezpieczeństwem miasta i państwa czuwały.
Piękne to były czasy,
chwały Inowrocławiowi przynoszące
Gdy król dbał o gród
jak o wiosenne rośliny słońce.

 ***
Ratuszowa wieżo nad rynkiem górująca
okazała, gotycka, zachwycająca
Tyś symbolem potęgi tego grodu była,
Lecz niestety burza dziejowa Cię zniszczyła.
Może kiedyś uda się odtworzyć Twe dawne lico
Na chwałę historii, średniowiecznego grodu strażnico
I kazimierzowe przypomną się lata,
Gdy błyszczałaś urodą na środku miasta.
 ***
 
    (Dzięki ci Kazimierzu…)
Dzięki ci Kazimierzu za grodu powstanie
Za plany wspaniałe, rozmach i uznanie
Herb dla miasta przez Ciebie obrany
Został do dziś prawie bez zmiany
To twoje miasto było wielkie i potężne
To w twoich czasach jego dzieje mężne
Wspomnienia o tym do dziś zostały
Wracać możemy do dni największej chwały.
***

Władysław Łokietek, król który urodził się i wychował na zamku w Inowrocławiu i pod kierunkiem ojca,a zwłaszcza swojej matki Eufrozyny został przygotowany do roli króla i do zjednoczenia dzielnic(księstw) pod jedną koronę.
Mały wzrostem
O pseudonimie śmiesznym
Wielki duchem i uporem
Do zjednoczenia Polski doprowadził
Rodowity inowrocławianin
Został królem z wielkim splendorem
Tu na zamku się urodził i wychował
Czy jakiś ślad w mieście o tym się zachował?
Może warto to pokazać, wykrzyczeć
Nie można w takich sprawach milczeć.
***
Kto zostawił Polskę murowaną?
Czy ma w Inowrocławiu twarz znaną?
Skąd się wziął król Wielkim Budowniczym zwany?
Czyż to nie wnuk naszego księcia uznany?
Ojciec Łokietek, Kazimierz ceglany bohater naszych dziejów
Oni z tego grodu się wywodzą przyjacielu
Nic jednak tego nie pokazuje
Turysta, mieszkaniec nawet tego nie czuje.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Lokacja miasta

Inowrocław od XII wieku był już obronnym grodem kasztelańskim, ale prawdziwy dynamiczny rozwój grodu nastąpił gdy Kazimierz Kujawski syn księcia Konrada Mazowieckiego otrzymał pod panowanie księstwo kujawskie i na jego stolicę i swoją siedzibę obrał Inowrocław.Następnie prawdopodobnie w 1237-1238 roku wytyczył na nowym miejscu swoje nowe miasto i nadał mu prawa miejskie,na prawie magdeburskim. Swój gród ulokował na wzgórzu na nowym miejscu, osadę z targiem i kościołem(Ruina) pozostawiając poza murami miasta.Nazwa starej osady utrzymała się przez wieki jako Stare Miasto.W skład nowego miasta weszła jedynie część dawnego grodu opolnego w rejonie dzisiejszej ulicy Rzeźnickiej.Planując miasto od początku podzielił je na dwie niejednakowej wielkości części.Pierwsza część  od północy otoczona murem i fosą to zamek i cały kompleks budowli książęcych.Zamek składał się prawdopodobnie w/g zachowanych opisów z wieży ostatniej obrony oraz domu głównego zwanego w Inowrocławiu kamienicą wielką. W jej dwóch dolnych kondygnacjach znajdowały się pomieszczenia gospodarcze, wyżej były dwa piętra reprezentacyjne.
Zamek był więc prawdopodobnie kompleksem wolno stojących budowli otoczonych fosą i wałem nad którym rozpoczęto budowę muru obronnego.Konradowic potrafił skorzystać z dobrych wzorców i wiele pomysłów budowlanych i organizacyjnych podpatrzył we Wrocławiu u  księcia Henryka II Pobożnego, ojca swojej małżonki Konstancji.Prawdopodobnie zamek był kopią siedziby wrocławskiego księcia.Wzorując się też na swoim teściu książę Kazimierz sprowadził w 1238 roku do Inowrocławia Franciszkanów i wybudował im na przeciwko swojej siedziby klasztor i następnie kościół.Bardzo mała odległość między obiema okazałymi budowlami, oddzielenie ich od miasta murem i funkcjonalne powiązanie ich: np. goście książęcy zatrzymywali się w klasztorze pozwala uznać je za jedną całość.Wjazd do części zamkowej prowadził przez Bramę Bydgoską.Cały ten kompleks razem został przezornie zaprojektowany jako jedna twierdza.Roli zakonu Franciszkanów w Inowrocławiu zamierzam poświęcić oddzielny obszerny post bo na to bez wątpienia zasługują, choć trochę na ten temat w "Kronikach" już przecież było.Do drugiej mieszkalnej części prowadziła dzisiejsza ulica Królowej Jadwigi(wytyczył ją już książę założyciel), dochodziła ona do Rynku.
W momencie lokacji rynek był największym placem miejskim w Polsce o długości i szerokości po 130 metrów.Na rynku wybudowano nowy kościół Św. Mikołaja najpierw drewniany, a po spaleniu podczas najazdu księcia pomorskiego Świętopełka imponujący murowany.Tuż za Bramą Toruńską książę Kazimierz wybudował kościół i szpital( tak, tak w XIII wieku )  Św. Ducha.Nazwa ta przetrwała w tradycji 8 wieków mimo zmian , w okresie socjalizmu ul. Juliana Marchlewskiego i znowu wróciła, choć wielu inowrocławian do dziś nie wie skąd się wzięła. Imponujące było założenie Inowrocławia, którego obszar wewnątrz murów obronnych 16 ha dwukrotnie przewyższał pobliski Toruń zaraz po lokacji w obecnym miejscu w 1236 roku.
Odwaga i niesamowity rozmach urbanistyczny Kazimierza Kujawskiego zasługuje na jakąś szczególną formę upamiętnienia jego postaci. Myślę że czas najwyższy to zrobić- książę na to zasłużył.
 
     Kazimierzowi
Książę, to tutaj siedzibę sobie obrałeś
Temu miastu zamek i klasztor dałeś.
Franciszkanów sprowadziłeś,
Kościoły i szpital po sobie zostawiłeś.
Gród i jego rynek wspaniały
Długo przypominały dni Twojej chwały.
O jednej koronie dla Polski myślałeś
To tutaj małego Łokietka wychowywałeś.
Inowrocławiu, dlaczego po wiekach
Już nie pamiętasz tego człowieka?

Pieczęć księcia Kazimierza Konradowica Kujawskiego.
 
Dzięki ci Kazimierzu za grodu powstanie
Za plany wspaniałe, rozmach i uznanie
Herb dla miasta przez Ciebie obrany
Został do dziś prawie bez zmiany
To twoje miasto było wielkie i potężne
To w twoich czasach jego dzieje mężne
Wspomnienia o tym do dziś zostały
Wracać możemy do dni największej chwały.
***
Wspomnienie tylko po zamku zostało
Żadnych murów, ruin nawet, tylko opisy i to mało
Szkoda bo już przez księcia założyciela wzniesiony został
I miejscem urodzenia króla Łokietka się stał
Kazimierz Wielki dodał mu blasku
Murem ceglanym zamek i gród obudował
Aby Krzyżakom przeszkodą stawał na szlaku
I Ojczyznę w bezpieczeństwie zachował
Wielkie pokojowe narady tu się odbywały
I rady królewskie swe miejsce miały
 Zamek Jagiełły był ulubioną miejscówką
Lud go tu wielbił i nie żałował przychówku.
Skończył niestety nasz zamek tragicznie
Dając cegłę na prusackie koszary kawaleryjskie.
To nie jest widok na nasz zamek, ale ponieważ nie ma jego żadnej formy wizualnej tylko opisy min. Jana Długosza to zastępczy trick aby uzmysłowić. że okazały zamek mieliśmy w naszym mieście.
 
Gdy rekonstrukcja starego, średniowiecznego grodu stanie
Pod resztkami murów obronnych miejsce swe dostanie
Potęgę warowną miasta przypomni
O figury książąt, królów, ważnych osobistości
miejsce się upomni
I zobaczymy zdziwione tym widokiem twarze
Gdy taka przeszłość miasta się ukaże
W jednym miejscu to wszystko zgromadzone
Efekt piorunujący, musi być zauważone
Fajni są żacy, wiewiórki, piękne są fontann uroki
Ale największa siła tkwi w dziejach tej ziemi
Dzięki jej historii wiemy
Dlaczego jesteśmy Kujawiakami i tu żyjemy
I mieszkańcy innych stron w Polsce niech się dowiedzą
Że Inowrocław był przez wieki dla kraju obronną twierdzą
***

Przy klasztorze franciszkańskim
Ten co go stworzył powinien stanąć
Na koniu w galopie swój miecz wznieść
W światłach na całe miasto zabłysnąć
Jak wtedy gdy gród ten śpiewał mu pieśń
Sprowadził tu zakonników, siedzibę im zbudował
Konstancja wzorce z Wrocławia mężowi dała
Swego syna na króla tu wychował
Eufrozyna dzielnie mu w tym pomagała
Henryk  Pobożny  pomocą służył
Jak zamek zbudować i do czego zakonu użyć.
Klasztor i kościół Franciszkanów.

Gdy książę Władysław z synem w Kruszwicy się pobił
Z Inowrocławia siedzibę swą zrobił
Ważność osady szybko wzrastała
Wszak kościół, targi i warzelnię soli miała
Konratowic jednak dopiero z osady gród uczynił
I przez kilka wieków strategiczną warownią była
Niestety nikt tego dzisiaj nie docenił
Pamięć dla księcia nie była miła.
***
Jak wielki urbanista to zaprojektował
Wielki przestronny Rynek nie powstydziłby się Europy
Książę gród do wielkiej przyszłości szykował
Siatka ulic, umocnienia, kawał dobrej roboty
Zamek, klasztor i przy boku Franciszkanie
Kancelaria, pertraktacje, układy, wywiad to dla nich zadanie
Kontrowersyjne unie to tylko polityka
Osłabienie wrogów, przyszłość kraju, taktyka
Skrzywdzony, błędnie oceniany, nie doczekał chwały
A szkoda w wielkość miasta miał wkład niemały.





Kazimierzu gdybyś zobaczył to miasto dziś
Uśmiechnąłbyś się czy zapłakał
Na wielkie i znaczące je zaplanowałeś
Teraz jest jakieś niepozorne, małe
Z wielką odwagą, rozmachem je stworzyłeś
Dziś nasze projekty są dziwnie oszczędne
Oku niemiłe
Królowie i książęta zjazdy tu urządzali, często gościli
Teraz bywają różne osobistości, ale czy się któryś z nich wychyli
Mieliśmy największy w Polsce plac miejski
Teraz są Solanki jak teatr anielski
Graniczną ostoją polskości byliśmy
Dzisiaj kulturą nieco do tego nawiązaliśmy
Nie wstydźmy się tego, że już nie jesteśmy potęgą
Ale pracujmy, twórzmy, wykażmy się głową tęgą
Ożywmy to miasto, dajmy ludziom nadzieję
Niech widzą, że tu coś się wreszcie dzieje
Nie bójmy się dużych, odważnych projektów
Niech wszędzie wiedzą, że Kujawiak to nie byle kto.