Turystyczny sukces zależy z grubsza od kilku rzeczy : zabytków, innych ciekawych obiektów, atrakcji, organizowania interesujących wydarzeń,wystaw, koncertów,widowisk kulturalnych, dobrej gastronomii i bazy hotelowej.
We wszystkich tych kierunkach poczyniliśmy spory postęp, ale ciągle jest w każdej z tych kategorii wiele bardzo wiele do zrobienia.
Solanki i tężnie są jedną z największych atrakcji Inowrocławia, ale trzeba o te dobra odpowiednio dbać i utrzymywać je ciągle w reprezentacyjnym stanie.
Dywany kwiatowe już posadzone, ale paw np. nieodnowiony, plamiasty, w dzień jest dość wątpliwą ozdobą parku, czas najwyższy to naprawić.
Tężnie właśnie przechodzą wiosenne naprawy i miejmy nadzieję, że nie będzie już wielkich dziur w tarninie, nie będzie się zapychać instalacja wodna i popłynie w niej solanka o odpowiednim stężeniu.
Ogrody Zapachowe są w sezonie letnim jedną z największych atrakcji Parku Solankowego.
W muszli koncertowej i na scenie Teatru Letniego corocznie odbywa się wiele ciekawych wydarzeń kulturalnych, to jest dobry kierunek i należy jeszcze więcej takich organizować.
To perła inowrocławskich zabytków- Bazylika Mniejsza, kościół pw. Imienia NMP.
Natomiast otoczenie kościoła, choć już uporządkowane domaga się następnego kroku- pokazania w jakiś interesujący sposób historii tego kawałka niezwykłej inowrocławskiej ziemi.
Szkoła św. Wojciecha z Izbą Pamięci Powstania Wielkopolskiego ( powinna być codziennie dostępna do zwiedzania przez turystów).
Płaskorzeźby przedstawiające królów związanych z miastem powinny wrócić na ściany tej kamiennicy.
Instytut Prymasowski i Stała Wystawa Solnictwa w tym budynku są bardzo chętnie odwiedzane.
Nasze muzeum może bardziej powinno się zareklamować w sieci- internet to potęga i może przyciągnąć zwiedzających do tego obiektu.
Jagiełło już od kilku lat domaga się ( w moich tekstach) by stanąć obok królowej Jadwigi na inowrocławskim rynku.
Askaukalis- mało przyciąga do tej pory turystów, a ma do przekazania niezwykle bogatą starożytną historię tych ziem i Szlaku Bursztynowego.
Mury miejskie- świadek średniowiecznej świetności inowrocławskiego grodu, zniszczone i niedostępne do zwiedzania. NAJWYŻSZY czas to zmienić.
Kościół pw. św. Mikołaja zniszczony, zaniedbany, z ukrytymi gdzieś na strychu wieloma zabytkami musi się w końcu otrząsnąć z tego marazmu i stać się ozdoba Inowrocławia i turystycznym magnesem.
Olbrzymi potencjał tkwiący w budynku Zakładu Przyrodoleczniczego trzeba w końcu wykorzystać i przywrócić go do życia.
Przybyło w ostatnich latach wiele punktów gastronomicznych w Solankach i Inowrocławiu i nadal liczymy w tym kierunku na rozwój. Ciągle potrzebujemy nowych lokali z ciekawą ofertą gastronomiczną i kulturalno- artystyczną.
Na swoje wykorzystanie turystyczne ciągle czeka Noteć, możliwości akurat tutaj są olbrzymie: szlak wodny z Kruszwicy, rejsy, spływy, budowa osady starożytnej w Kruszy Zamkowej nad Notecią, parku pamięci bitwy pod Mątwami, ścieżki rowerowej wzdłuż Noteci łączącej wiele ciekawych miejsc i przygotowanych nad rzeką atrakcji.
Jest nieźle, co roku się poprawia, ale to ciągle jest raczkowanie, prawdziwe wyzwania są ciągle przed nami.
Super napisane. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję, ale pisałem ten artykuł 5 lat temu, teraz wymyśliłem wiele nowych projektów dla zwiększenia atrakcyjności turystycznej Inowrocławia, chociażby stworzenie Szlaku Historycznego, coś na wzór gnieźnieńskiego Traktu Królewskiego. Zarówno o tym pomyśle jak i innych piszę regularnie w kronikach, Warto śledzić nowe artykułu, jak i przeglądać stare. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zostało to napisane.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń