panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

poniedziałek, 6 października 2014

Inowrocławskie zabytki, polska tożsamość, przekłamania i fałsz

Przez wiele lat wydawało się że o średniowiecznym Inowrocławiu wiemy już prawie wszystko to czego mogliśmy się dowiedzieć.
Wypowiadały się na ten temat znane autorytety: prof. Marian Biskup, prof. Aleksandra Cofta-Broniewska, honorowi obywatele miasta, Czesław Sikorski i dyrektor naszego muzeum- jego żona Janina Sikorska, publikowali książki na podstawie swoich badań i korzystając z innych oraz dostępnych wtedy dokumentów.
Od tamtego czasu jednak nikt nie próbował się zmierzyć z próbą przedstawienia średniowiecznej historii Inowrocławia i jego zabytków wykorzystując nowe odkrycia i wyniki badań archeologicznych z ostatnich lat, choćby tych z 2010 roku wykonywanych podczas rewitalizacji centrum Inowrocławia( Rynku, Placu Klasztornego, ulicy Królowej Jadwigi).
Na nieszczęście dla Inowrocławia, prawdy o jego historii i zabytkach, na nieszczęście dla nas wszystkich, były to jedynie szczątkowe badania archeologiczne, określane jako ratunkowe.
Jest to tym bardziej przykre że wystarczyło w kilku przypadkach kilka dodatkowych metrów wykopu w doskonale znanych, ściśle określonych miejscach podczas trwających przecież bardzo długo prac rewitalizacyjnych aby odsłonić największe tajemnice dotyczące inowrocławskiej architektury z tego okresu i odpowiedzieć na wiele pytań nurtujących historyków, archeologów i nas mieszkańców Inowrocławia przez dziesięciolecia.
Niestety nie zrobiono tego, druga tak sprzyjająca okazja zapewne nie trafi się przez wiele, wiele lat.
Jedynym człowiekiem który zajmuje się nadal zagadkami średniowiecznego Inowrocławia i jego architektury, szczegółowo badającym ten okres w dziejach i publikującym nowe książki z niezwykle ciekawymi wynikami swoich badań i analiz wszystkich dostępnych źródeł jest Stanisław Koc, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W czasie studiów uczęszczał na zajęcia z archeologii prawnej prowadzone przez dr Andrzeja Gulczyńskiego.
Z niezwykłą dociekliwością, starannością i logiką właściwą doskonałemu prawnikowi bada od kilku lat wszystkie dostępne dokumenty, opracowania i wyniki badań prowadzonych przez lata w Inowrocławiu.
Doszedł do wielu ciekawych, niezwykłych, wręcz zaskakujących wniosków, które opisuje i udowadnia w wydanych książkach.
Od 2008 roku ukazały się już cztery jego publikacje: "Kościół farny pod wezwaniem św. Mikołaja w Inowrocławiu"- będący pierwszą monografią tego kościoła, za którą dostał wyróżnienia od Prezydenta Inowrocławia,druga pozycja to "Inowrocław, Krzyżacy a zjednoczenie Królestwa Polskiego" wydana w 2010 roku.
W roku 2013 ukazała się książka- "Zjednoczenie Królestwa Polskiego- wpływ zagrożenia zewnętrznego 1210-1410", która jest pierwszym od 1926 roku kompendium historii politycznej Polski w średniowieczu.
Najnowsza pozycja to jeszcze gorąca- "Zabytki Inowrocławia- archeologiczno-architektoniczne zagadnienia po badaniach w roku 2010".
O tej właśnie niezwykle interesującej książce traktuje mój dzisiejszy odcinek "Kronik".

Fot. wyżej autor i jego najnowsze dzieło.
Książka jest już dostępna i myślę że każdy inowrocławianin zainteresowany historią miasta, jego zabytkami, naszą tożsamością powinien się z nią zapoznać.
Nie będę wyręczał autora w opisywaniu jego rewelacyjnych odkryć i ustaleń, ale zasygnalizuję główne tematy, a do szczegółów odsyłam do książki.

 Projekt przebudowy kościoła św. Franciszka wg. G. Dornsteina z 1777 roku
 Rysunek K.W. Kielisińskiego z 1840 roku kościoła św. Franciszka w Inowrocławiu

 Była nawa i prezbiterium o różnej wysokości
Pruski mur u św. Franciszka nigdy nie gościł
Dobrze że jest makieta, szkoda że nieprawdziwa
Pisze się nam dziejów kronika fałszywa
Może jeszcze kiedyś pójdą do korekty zapisane stronice
Chyba nie tylko ja na to liczę.
Rekonstrukcja kościoła św. Franciszka wraz z klasztorem w końcu XIII wieku, widok od południowego wschodu ( obraz Ewa Koc).
Rekonstrukcja kościoła św. Franciszka wraz z klasztorem około roku 1686, widok od południowego wschodu ( obraz Ewa Koc).
Rekonstrukcja kościoła św. Franciszka wraz z klasztorem w początkach XVIII wieku, widok od południowego wschodu (obraz Ewa Koc)
Na zdjęciach powyżej rekonstrukcja prawdziwego wyglądu kościoła i klasztoru OO.Franciszkanów i przekłamana makieta jaką zbudowano na Placu Klasztornym.
Makieta jest znakomitym pomysłem ale jej rekonstrukcję przygotowano wbrew ustaleniom dostępnych wyników badań.
Następne zagadnienia dotyczą kościoła św. Mikołaja jego pierwotnej lokalizacji, odbudowy po pożarze w 1431 roku, kolejnych remontów i prac renowacyjnych.
 Kościół św. Mikołaja w pierwotnej lokalizacji na Rynku, przylegający do wieży ratuszowej.
To w nim odbywał się papieski proces nad Krzyżakami.
Potężna Ratuszowa Wieża i zahukany drewniany kościółek
W średniowiecznej księstwa stolicy
To jest jak wielkie bluźnierstwo
Na taki mezalians nikt wtedy nie mógł liczyć
Piękna gotycka perła obok tej wieży stała
Mogliśmy tego dotknąć zmierzyć
Rozwiać wszystkie niepewności
Odwaga gdzieś się zachwiała
Najważniejsze wydarzenie
Papieski proces nad Krzyżakami
"In medio fori dicte civitas"
Świadkowie tak miejsce świątyni określali
To była reprezentacyjna budowla
Chluba wielkiego grodu
Krzyżacką dumę mocno ubodła
nie darowali jej podczas najazdu
Cudem ocalała nadpalona wieża
Wtedy przetrwała
Teraz nikt do jej odbudowy nie zmierza
Świadectwo potęgi i polskiej tożsamości miasta
Ważniejsze niż wszystkie  kamienice, fontanny i pawie
Dom rodzinny, kolana dziadka, albumy ze starymi zdjęciami
Naprawdę chcemy tego doświadczyć
Niech stanie w końcu ta wieża przed nami
To nasze życiowe zadanie.
Gruby na 2,6 m mur przy wieży
Nie przypadkiem w ziemi sobie leży
Nie był kiedyś ta wieża samotna
To pewnik, prawda prosta
Z żelazna logiką i konsekwencją Koc uzasadnia swe tezy
Gotycki kościół wyłania się na środku Rynku, obok wieży
Spalony po Krzyżackim najeździe nowe miejsce przy murze znajduje
Na Rynku zostaje tylko wieża, która dobrze się tu czuje.
Nawet ślad na Rynku zaznaczający miejsce średniowiecznej wieży jest przekłamany, choć jak pamiętam zarys wieży wycinano w granitowych płytach na końcu po to, aby odpowiadał historycznemu zgodnie z badaniami archeologów, tymczasem ściana wieży w obrysie ma ok. 7,40 m, wieża faktycznie miała mury o długości ok. 9,40 m.
Skarłowaciały czerwony ślad to miejsce przypomina
Tyle minęło już lat a wieży ciągle nie ma
Nie było przez wieki lepszego symbolu
Ważniejszej budowli w panoramie miasta
Czy naprawdę nikt nie chce o ty pamiętać?
Czy to nie nasza przeszłość własna?
Wszędzie odbudowują zamki, pałace
My nawet na jedną, jedyną wieżę tracimy szansę.





 
Zachodnie szczyty kościoła NMP w Toruniu, który był wzorcem dla kościoła św. Mikołaja.
Rekonstrukcja kościoła św. Mikołaja z widokiem na szczyty zachodnie- obraz Ewa Koc.
Zachowany gotycki półfilar w kościele św. Mikołaja.

Rekonstrukcja kościoła św. Mikołaja w XVI wieku z widokiem od południa- obraz Ewa Koc u dołu-
powyżej aktualny wygląd kościoła).
Ciągle trwa jeszcze remont kościoła, wymieniono dachy, tynki zewnętrzne, nie zdobyto się jednak na regotyzację świątyni i usunięcie skutków nieudanej przebudowy.
W tej chwili inowrocławska fara nie jest właściwie żadnym zabytkiem, bezstylowa, oszpecona, zaniedbana nie jest żadną atrakcją, ani żadnym świadectwem kultury i historii miasta, zdeformowana ją po prostu zniekształca, a w niej marnieją inne zabytki uratowane m.in. z kościoła św. Franciszka.
Inowrocław stolica Kujaw, miejsce skąd wywodzi się najważniejsza w historii Polski królewska linia Piastów zasługuje na to by mu przywrócić jeden z najcenniejszych zabytków sztuki gotyckiej w Polsce, prawdziwą perłę wśród kościołów kujawskich.
Może jeszcze nie jest za późno, warto się nad tym poważnie zastanowić.
Niestety wbrew różnym zapewnieniom w mediach nie widać w Inowrocławiu ( poza jednostkowymi, indywidualnymi staraniami) dążenia do pokazania prawdziwej historii miasta poprzez popieranie i organizowanie odpowiednich badań, starania o odbudowę i renowację zabytków ( regotyzacja kościoła pw. św Mikołaja, odbudowa wieży ratuszowej, konserwacja i udostępnienie fragmentu murów obronnych przy ul. Poznańskiej, stworzenie miniatury średniowiecznego grodu). Podczas rewitalizacji centrum miasta zaprzepaszczono niewytłumaczalnie                       ( prawdopodobnie raz na zawsze) okazję do przeprowadzenia kompleksowych badań archeologicznych, które mogły wyjaśnić wiele zagadek z dziejów i architektury naszego miasta.

Inowrocławska świątynia św. Mikołaja
Czeka na swój dawny gotycki wizerunek
Pokazanie zebranych tutaj zabytków
Wyszlifowanie perły polskiego gotyku
To może jeszcze nastąpić
Ale tylko w regotyzacji wyniku.
Kościół pw. Imienia NMP, nasza "Ruina"( fot. u dołu)- przywrócona do swej romańskiej pierwotnej postaci, jest naszą chlubą, szkoda że z farą nie potrafimy zrobić tego samego.
 

Mikołaj, ratuszowa wieża, Franciszek
Książęcy zamek- obrazy sfałszowane
Gdzie nasza tożsamość, historia prawdziwa?
Inowrocławska ziemia wiele odpowiedzi skrywa
Odsłoniła już nam sporo tajemnic
Nie wypada chyba jednak wyroków autorytetów zmienić
Po nowych odkryciach, wykopaliskach nie ma żadnego opracowania
Tylko osły wobec nowych okoliczności nie zmieniają zdania.

Ocalały fragment murów miejskich w pobliżu kościoła św. Mikołaja czeka na konserwację i udostępnienie.

Jak widać grubych murów na drodze do nowych odkryć,publikowania prawdy o historii i zabytkach Inowrocławia uwzględniających wyniki najnowszych badań, ich szczegółową analizę i wnioski, nie brakuje.
W przeciwieństwie do tego z okresu największej świetności Inowrocławia pozostały tylko niewielkie fragmenty wspaniałych murów obronnych, o które jednak nie potrafimy zadbać, poddać konserwacji i zapewnić do nich dostęp do zwiedzania.
Bardzo bolesne jest również to, że nie potrafimy znakomitej średniowiecznej historii miasta wykorzystać do jego promocji,wzrostu turystycznej atrakcyjności Inowrocławia itp.
Mam nadzieję że zachęciłem wszystkich bywalców na stronach moich "Kronik" do lektury książki  Stanisława Koca i przemyśleń związanych z opisanymi tam tematami.
Być może jeszcze uzupełnię tego posta (jest już późna noc), ale nie mogę sobie odmówić przyjemności publikacji, teraz...już.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!