Sól, Askaukalis i wykopaliska.
Słone źródła i rów głęboki
Wielki rozwój zapewniają
Białego złota nieprzebrane bogactwo
Osady jak grzyby po deszcze wyrastają
Studnie, zbiorniki, paleniska i tężnie
Największe targowisko w barbarzyńskiej Europie
Szlak Bursztynowy tutaj biegnie
Karawany uwijają się jak w ukropie
Historia tej ziemi słonymi literami pisana
Księga otwiera swe strony niemal każdego rana
Broń, osady, cmentarzyska, warsztaty
Księgozbiór jest niezwykle bogaty.
Ruina
Ciosane kamienie i cegły nieco
Złe duchy odżegnane
Wielki targ na szlaku
Miejsce na stolicę wybrane
Tu wymodlone łaski
Do budowy grodu potrzebne
Kamienne mury przetrwały wieki
Najazdy, wojny, okopy, zasieki
Lata dostatnie i całkiem biedne
Zabory, okupacja ich świetność nadszarpnęła
Lecz znowu czarują pięknem kamienia
Wnoszą do nieba dwie dumne wieże
Dziękują Bogu za lata istnienia
Opodal leżących patriotów składają w ofierze
Czekają na dalsze łaski i wybawienia.
INO-WROCŁAW
Wrocław był przykładem
planów dostarczył
Podpowiedział zamek
Franciszkańską posługę
Prawa i wzory na lata długie
Dwór książęcy, zakonnicy i miejska rada
Zapewniali rozwój na długie lata
Mądre rządy, wpływy handlowe
Dawały przewagi wciąż nowe
Zapełniało się miasto efektownymi budowlami
Otoczyło się murem warownią się stając
Dzierżyło berło nad Kujawami
W całym kraju znaczenie
coraz większe mając
Ino- Wrocław tak teraz to tłumaczę
Tylko on dostarczał pierwszych wzorów
Ze znakomitych przykładów
korzystało miasto nasze
Może stąd ten rodzaj hołdu
Mówi się o Włocławku, o Władysławie
Kazimierz założyciel być może
Jednak Wrocław umieścił w nazwie.
Wielki projekt
Książęcy zamek piwnicami z klasztorem powiązany
Siatka nowoczesnych, szerokich ulic
Utwardzonych grubymi drewnianymi balami
Olbrzymi przestronny Rynek
Miejska waga, słynne jarmarki
Sukiennice, komora celna
Takie pomysły i niespodzianki
Wokół mury, wały i umocnienia
Tak Konradowic osadę
W stolicę Kujaw zmieniał.
Łokietek
Wielki król choć niepozornej postury
Gromił przeciwników jak wódz mało który
Dorastał na inowrocławskim zamku
Pod okiem matki nauki chłonął
Na krakowskim dworze uczył się polityki
Tak ogień walki w sercu zapłonął
Ziemię ojców pod jedną koroną zjednoczyć umyślił
Jak Chrobry panować, taki sen mu się przyśnił
On pierwszy pod Płowcami Krzyżaków rozbijał
I dopiął swego, przeszkody omijał
Wróciła korona na skronie księcia polskiego
Mocarnym ramieniem Łokietek dokonał tego
Uporem, niezłomnością zaimponował Europie całej
Śpiewajmy o tym teraz oddając mu chwałę.
Gorzki proces i następstwa.
W kościele Św. Mikołaja
Pierwszy raz gorycz porażki przełknęli
Mimo przekupstwa i wpływów wyrok usłyszeli
Rzucona prze Jadwigę klątwa wkrótce zadziałała
Na Grunwaldzkich polach pokotem leżały ciała
Zbroje pokryte płaszczami z krzyżem czarnym
Obrazem niedawnej potęgi były marnym
Na wozach do Inowrocławia wkrótce zjeżdżały
Władysław rozdał tutaj łup wojenny nie mały
Potem w pielgrzymkę do poznańskiego sanktuarium się udał
Miłosierne serce okazując wilkom wolność darował
Niepotrzebne były jego litości cuda
Gdyż napastnik wcale kłów nie schował
Król pod Koronowo pchnął więc swe oddziały
Nie zawiodły go Koronie dostarczając chwały
Inowrocław wojennego sztabu był siedzibą
Królewskiego obozu ostoją prawdziwą.
Przepowiednia
Mojego męża miecz wzniesiony
Rozbije w puch marny wasze legiony
Za najazdy, ogień, przemoc i gwałty
Korona z Litwą zmiażdżą was na bitewnym polu
Skończą się kpiny i z sądów żarty
Święta Maryja pokaże was aniołem gniewnym
Nie jesteście godni nazywać się jej rycerzami
Przecież to nasza Matka jest i Pani
Pokotem na polu rozrzucone będą wasze ciała
Jak po wielkim polowaniu zwierzyna ubita
Jagiełłę wielkiego wodza otoczy chwała
Z zakonem brzemię klęski zacznie się witać.
Na Grunwald
Wielki Mistrz z Torunia na płonącą Nieszawę spoglądał
Nerwowo przygryzał wąsy, z wściekłością pięścią potrząsał
W tym czasie Jagiełło po pływającym moście
Przeprowadzał wojska w kierunku Malborka
Nie widzieli tego Jungingen i jego goście
Inowrocławska załoga dała swemu królowi w darze
Spokojną przeprawę przez Wisły otmęty
Co stanie się potem historia pokaże
Na razie żaden polski woj nie tknięty
Wielka Grunwaldzka wiktoria tutaj się zaczęła
Kujawiacy pomogli dokonać królowi życiowego dzieła.
***
Ślubowanie
Wiwatują mieszczanie
Królewska para zasiada na tronie
Kujawiacy padają na kolana
Oddane serce miłością płonie
Słowa wierności wykrzykuje z radością
Szanują króla, z uwielbieniem spoglądają za Zofią
Zawsze chętnie przyjmowali drużynę królewską
Wódz sztab swój tu na długo ulokował
Na ich widok cieszył się każde
Inowrocławskie dziecko
Ceniąc oddanie mieszkańców
Gród ten umiłował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!