Czy miasto może rozwijać się w oparciu o turystykę?
Czy w takim razie Inowrocław, jego mieszkańcy mogą żyć z turystyki?
Padło kilka ciekawych pytań, spróbuję więc na nie odpowiedzieć.
Jak już wielokrotnie przekonywałem na łamach tych kronik turystyka jest motorem napędowym regionu pod każdym względem.
Wiele przykładów z Polski, Europy, świata przekonuje, że można w oparciu o turystykę doprowadzić do dynamicznego rozwoju regionu i można z tego żyć.
Odwiedzającym region turystom trzeba zapewnić hotele, sanatoria, pensjonaty ( miejsca noclegowe), restauracje, kawiarnie, punkty szybkiego, masowego żywienia ( odpowiednią gastronomię), drogi , parkingi, komunikację lokalną, ofertę kulturalno- rozrywkową, placówki do jej prezentowania.
Potrzebne do tego obiekty trzeba zaprojektować, wybudować, wyposażyć i później prowadzić.
To jest olbrzymia machina, tysiące miejsc pracy, magnes dla młodych, zdolnych ludzi, dający im możliwość rozwoju, spełniania się w Inowrocławiu, na Kujawach.
Tylko czy turystyczny boom mogą nam zapewnić piękne Solanki i nieliczne słabo promowane i eksponowane zabytki ?
Na pewno NIE.....
Nie wystarczy zazwyczaj zamknięta ( dla nie umówionych turystów) "Ruina", zaniedbany, równie niedostępny kościół pw. Św. Mikołaja i zabytki tam zgromadzone, miniatura kościoła i klasztoru Franciszkanów, najciekawsze nawet wystawy, mały basenik geotermalny z dogrzewaną wodą itd.
Aby rozkręcić turystykę na najwyższym poziomie trzeba zdecydowanie zwiększyć atrakcyjność miasta i regionu pod tym względem.
Inowrocław ma jednak spory potencjał i szansę na to by stać się dużą atrakcją dla turystów.
Już teraz dobrze funkcjonuje w naszym mieście tzw. turystyka sanatoryjna.
Baza sanatoryjna jest już na niezłym poziomie, dobrze wyposażona, w połączeniu z pięknym Parkiem Solankowym, tężnią, dość ciekawą ofertą kulturalną, rozwija się i przyciąga rzesze kuracjuszy.
Gorzej wygląda rozwój masowej turystyki.
Ciągle mamy za mało atutów by przyciągnąć tysiące turystów na dłużej niż weekend, czy jednodniową wizytę.
W czym tkwi potencjał Inowrocławia i jak można zmienić ten niekorzystny trend ?
W odpowiedzi pozwolę sobie na taką swoistą wyliczankę wielu moich pomysłów i projektów prezentowanych już na tym blogu......
1) Wykorzystanie do promocji miasta i przyciągnięcia turystów wielkiej, zaskakującej i intrygującej historii miasta.
Jak to można zrobić?
Myślę, że warto przemyśleć kilka moich projektów, wielokrotnie już prezentowanych, jak choćby:
A) Dodanie postaci króla Władysława Jagiełły do królowej Jadwigi na Inowrocławskim rynku.
B) Odbudowanie średniowiecznej wieży ratuszowej
C) Stworzenie ścieżki historyczno- edukacyjnej prezentującej najważniejsze wydarzenia i postaci w dziejach miasta
D) Budowa miniatury średniowiecznego inowrocławskiego grodu i przypomnienie jego twórcy, księcia Kazimierza Konradowica.
E) Rzeźby zabytków i postaci związanych z Inowrocławiem i regionem w przestrzeni miejskiej i parkowej pozyskane na zamówienie u twórców, lub poprzez organizowanie plenerów rzeźbiarskich.
Przykłady wykorzystania tego pomysłu można oglądać w otoczeniu sanatorium "Przy Tężni".
F) Budowa i wyposażenie skansenu osady z czasów Szlaku Bursztynowego opartej na legendzie Askaukalis i saliny z tężniami odkrytej na Rąbinie, najlepiej na historycznym miejscu nad Notecią, na polu Krzysztofa Patera.
G) Park pamięci bitwy pod Mątwami, również nad Notecią.
H). Wodny szlak turystyczno- historyczny z Kruszwicy do osady Askaukalis.
I). Instalacja przestrzenna pokazująca królów i książąt związanych z Inowrocławiem.
J). Zrealizowanie planowanej rewitalizacji ocalałego fragmentu murów obronnych, na tyłach kamienic przy ul. Kasztelańskiej.
K) Ułatwiony dostęp do zwiedzania bazyliki Imienia NMP, kościoła Św. Mikołaja i zgromadzonych tam zabytkowych eksponatów.
2) Dotarcie do zalegających pod Inowrocławiem gorących wód geotermalnych, budowa sieci całorocznych basenów odkrytych i krytych z pełnym wyposażeniem i infrastrukturą.
Jak to działa na rozwój turystyki i regionu można zobaczyć w Uniejowie, na Podhalu, na Słowacji itd.
3) Na koniec największy, najwspanialszy, najpotężniejszy projekt.
ATUT gwarantujący niesamowity, niemal nieprzewidywalny rozwój turystyki i regionu, rewitalizacja dla celów turystycznych małej części naszej zatopionej, bajecznej inowrocławskiej kopalni soli .
Stopniowe realizowanie tych projektów, od najmniejszych, po te największe , zagwarantuje to o czym marzymy i o czym pisałem na wstępie.
Szeroka promocja, szukanie inwestorów, także za granicą, różnych form dofinansowania , pokazanie ile i w jakim czasie można na tym zarobić może doprowadzić do sukcesu, stąd też i moje wysiłki w tym kierunku.
Nie są to proste sprawy, ale wiara, upór i konsekwencja czynią cuda.
Udana realizacja jednego projektu może być źródłem dużych dochodów i sposobem na wprowadzenie w życie kolejnych.
Myślę na przykład o sieci basenów geotermalnych, gdyby udało się tego dokonać to już widzę setki autokarów, tysiące turystów zostawiających tutaj spore pieniądze....... i już pojawiają się środki na realizację kolejnych projektów.
Ważne jest byśmy poznali te mechanizmy, uwierzyli w nie, chcieli realizować takie projekty, które w rzeczywistości Inowrocławia i regionu mogły by zmienić wszystko, wynieść na wyższy stopień rozwoju.
Wielka potęga tkwi w historii, w turystyce, w nieszablonowych pomysłach i projektach, warto o tym pamiętać i to wykorzystać w planowaniu przyszłości miasta i regionu.
Kłaniają się wspólne projekty samorządów w kujawsko- pomorskim.
Zabytki w pobliskiej Kruszwicy, Strzelnie, Gopło, jezioro Pakoskie, Noteć, zachęcają do wspólnych projektów i współpracy w budowaniu wspólnych atrakcji turystycznych i zorganizowaniu dogodnej komunikacji ułatwiającej korzystanie z nich turystom.
Wszystkim Inowrocławianom i Kujawiakom chciałbym uświadomić ogromną siłę projektu rewitalizacji kopalni soli.
Przez Wieliczkę przewija się około 1,5 miliona turystów rocznie, a kopalnia w Wieliczce w stosunku do naszej jest zaledwie jak uboga, szara, daleka krewna.
Na spełnienie tych największych marzeń i projektów szanse są niewielkie, ale jednak są i dlatego warto walczyć, zachęcać i próbować.
Natomiast kilka tych mniejszych jest osiągalnych już, w najbliższej przyszłości.
Potrzeba tylko chęci, zdecydowania i determinacji.
Aby miasto i okolica zmieniło się nie do poznania i żyło z turystyki nie wystarczą namiastki atrakcji i drobna kosmetyka, by przyciągnąć dziesiątki, setki tysięcy turystów trzeba wielkich, odważnych projektów i ich realizacji.
Tylko to gwarantuje stworzenie niepowtarzalnych atrakcji i daje szansę Inowrocławiowi i jego mieszkańcom na to by "żyć" z turystyki.
Rewitalizacja kopalni soli to trafiony w dziesiatke pomysl!A moze wladze miasta zawalczylyby o fundusze z UE na ten cel!
OdpowiedzUsuńMozna zyc z turystyki ale trzeba promowac region nie tylko w promieniu kilkudziesieciu kilometrow,nalezy wypromowac INO POZA GRANICAMI MIASTA I KRAJU. Do propagowania zalet miasta i okolic niezbedne sa srodki-fundusze a te tak trudno zdobyc bo sfera przemyslowa jest mizerna a tym samym budzet jest skromny! Ale nalezy probowac i malymi krokami realizowac zamiary!
OdpowiedzUsuńI ԝas recommendced this blog by my cousin. I am nnot
OdpowiedzUsuńshre whether this post iis written by him as no one else know such detailed about my problem.
You're amazing! Thanks!
Ciekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuń