Magdy Pindel opowieści o przyrodzie....

 

Dzieje się w naszym muzeum, wydarzenie za wydarzeniem, jak to dobrze mieć taką placówkę w swoim mieście....

Dzisiaj zapraszam was na wernisaż wystawy fotograficznej "Pasja życia" Magdaleny Pindel.

Resztę opowiedzą za mnie fotografie i wiersze...

 

Koperta z lakową pieczęcią

po jej złamaniu

zaproszenie na wystawę

"Pasja życia" Magdy Pindel

to moje klimaty

nie mogłem więc ominąć takiego wydarzenia

przy wejściu pamiętnik

do takich ksiąg jak wiadomo

mam sentyment wielki 

i choć nie zabrałem

mego magicznego pióra

zrobiłem wpis doń niewielki

mam nadzieję że wywoła uśmiech

i zadowolenie u dnia bohaterki...

 

Czytam co napisała Magda

opowieści, poezje obiektywu

oglądam obrazy

namalowane szkłem aparatu

prowadzą po znajomych ścieżkach

podoba mi się

podobnie czuje moje serce

natura jest skarbem

który trzeba doceniać...

Katalog z wystawy będzie dla mnie bardzo miłą pamiątką...

Dumni rodzice Magdy wspierają córkę w tym niezwykłym dniu....

Wystawę odwiedziło wielu artystów, fajnie że to środowisko się integruje i staje się motorem napędowym życia kulturalnego w mieście....

Wrażliwa dusza

bystre oko

to cechy dobrego fotografa

Magda ma to wszystko

i coś jeszcze więcej

o czym ta przyrodnicza

wystawa zaświadcza...

Tematyka fotografii doskonale wpisuje się w wakacyjną kanikułę....

Frekwencja jak zwykle dopisała, gratulacjom i dyskusjom nie było końca....

Tylu autografów i dedykacji Magda chyba jeszcze nigdy nie wypisywała...

Grzybki na fotografiach są piękne, a te z koszyczka Magdy pyszne...

Pustoszeją wystawowe sale, czas się powoli żegnać, ale wystawę Magdy można nadal zwiedzać, wpisywać się do jej pamiętnika....