panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

czwartek, 17 lutego 2022

Z tęsknoty za koszykówką......

 

KSK Ciech Noteć Inowrocław po prawie trzytygodniowej przerwie zagrała we własnej hali z Treflem II Sopot, w zaległym spotkaniu 22 kolejki II Ligi PZKosz.

 Przeciwnik z ogona tabeli, nigdy jeszcze nie wygrał dotąd na wyjeździe, ale mam wolny wieczór, poza tym zanosi się na efektowne, wysokie zwycięstwo Noteci, może nawet jakieś szczególne fajerwerki....

Jak więc tu nie iść?

 

Z miłości do koszykówki
pióro raz po raz wraca na parkiet
obiektyw wodzi po tablicach
z tęsknoty za koszykówką
idę do hali
by posłuchać koszykarskiej melodii
gdy piłka przelatuje przez siatkę
wpadając do kosza
jak grają obręcze
najpiękniejsza to muzyka
z miłości do koszykówki tutaj jestem 
zrywam się z krzesełka
gdy biało-niebieska drużyna
niesiona dopingiem kibiców 
przy dźwięku werbla
w błyskawicznej kontrze
kończy akcję wsadem
zaciskam pięść
po każdej trafionej trójce
z miłości do koszykówki tutaj jestem
martwi mnie każda strata
tracę humor po porażce
znowu jednak siadam na trybunach
kocham basket
kibicem na dobre i złe jestem... 
 
 
 


Noteć wiadomo dość poważnie osłabiona w tym spotkaniu, nie zagrają: kontuzjowany Marcin Majer, Krzysztof Kozłowski ( zerwane więzadła, nie zagra do końca sezonu), Mateusz Stańczuk ( obowiązki na uczelni), ale i tak jest zdecydowanym faworytem...




Tym bardziej, że Trefl zaprezentował bardzo młodzieżowy skład....

Fajna prezentacja, widownia nawet dosyć dopisała, atmosfera dobra, czekamy na to jak zaprezentują się nasi koszykarze....





Krzysztof na trybunach... na pewno chciałby wybiec na parkiet, w tle była gwiazda Anwilu Włocławek, Noteci Inowrocław i reprezentacji Białorusi.....Sergiej Żełudok.




Zaczęło się planowo, zespół wybiegł z Bieleckim na 1, grał rozsądnie, pewnie punktując przeciwnika i 30:10 dla Noteci....

Potem zmiany, wchodzą rezerwowi, kiedy mają się ogrywać jak nie w takim meczu?

Ale może nie wszyscy na raz.....czar prysł, przeciwnik szybko odrabia straty, wchodzi im trójka, my kilka razy gubimy piłkę, wkrada się nerwowość.....przegrywamy II kwartę 10 punktami, w połowie meczu wynik 55:47 dla Noteci, nieznaczne prowadzenie....zirytowani kibice wykrzykują z trybun: "co to ma być? "




Niełatwo znów się skoncentrować i wrócić do dobrej gry.

Muszą wrócić podstawowi gracze, trzeba chyba nieco zawęzić rotację i uspokoić grę.....




Trener Piotr Wiśniewski po nieudanych akcjach bierze czasy, tłumaczy, rozrysowuje schematy...




Kończymy udanie kontry, trafiamy parę trójek, wynik wraca do normy, doping na trybunach bez zarzutu....





Trzecia kwarta wygrana 7 pkt, czwarta 13, w drugiej połowie Noteć osiąga 20 pkt przewagi, ale były chwile nerwowości pod koniec I połowy, to nie miało prawa się zdarzyć.....trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Lepiej bronić trójki z narożników, ostrożnie rotować składem, trenować wolne ( sporo było niecelnych), bo przy wyrównanych wynikach, to one często są języczkiem u wagi...jest jeszcze wiele innych rzeczy nad którymi trzeba pracować, ale trenerzy i zawodnicy wiedzą to chyba najlepiej, doskonale zapewne znają swoje mocne i słabe strony. 

Cieszy coraz lepsza gra Kamila Nawrota i dobra postawa w tym meczu Dmitrija Zhaludoka.

















Mimo wysokiego zwycięstwa trener ma o czym myśleć, może na play off postarać się o wzmocnienie jakimś ogranym, rutynowanym zawodnikiem, trochę brakuje głębi składu, a w razie absencji któregoś z naszych czołowych zawodników, gra może się posypać.....chyba, że chcemy po prostu spokojnie dograć ten sezon, poukładać wszystkie sprawy organizacyjne i w przyszłym powalczyć ostro o awans do I ligi.

































Do zobaczenia na hali, na kolejnych spotkaniach Noteci....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!