Dzisiejszy post nie będzie typową relacją z wydarzenia, będzie to raczej moje wycinkowe spojrzenie na to co się działo na Farnej w związku z urodzinami Ani Urbaniak....
Urodziny Ani.
Były torty, kwiaty, życzenia
piękny koncert
mnóstwo życzliwych gości
specjalnie dobrana muza z głośnika
taniec pełen
spontanicznej radości
uśmiechnięta twarz Ani
która na długo
w mojej pamięci zagości...
W artystycznej galerii
pośród rzeźb i obrazów
przy urodzinowym torcie dla Anny
zagrał nam Maanam
zaśpiewała Kora
gości po salach powiódł taneczny łańcuch
odżyły wspomnienia
znane wszystkim piosenki
liczne gardła wtórowały wokalistce
wieczorny koncert przeszedł do historii
nieczęsto otrzymuje się takie prezenty
promienny uśmiech Ani
przyćmiewa urodę otrzymanych bukietów
trudno o lepszą oznakę
szczęścia i radości
może ten stan
spróbuje oddać na płótnie
wszak w niej tkwi
piękna, artystyczna dusza.
Ani obrazy wzbudzają coraz większe zainteresowanie, Leonardowi rośnie poważna konkurencja.....
Udało się zrobić trochę pamiątkowych fotografii i zaplanować kilka nowych spotkań i projektów....
Taneczny wąż wijący się po galerii....
Za szybą.....
Było pięknie, magicznie, humory dopisywały, nie na próżno mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje....
Spowiedź też była....ale jak się nagrzeszy....
No to do następnego razu......a pamięć jak się przekonałeś mam dobrą, Piotrze.....

Jerzy jesteś MISTRZEM!
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja!
OdpowiedzUsuń