panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

sobota, 28 stycznia 2023

Jazz w muzeum z Przybyszewskim.....

 

W piątkowy wieczór spotkaliśmy się ponownie w muzeum, na czwartym już koncercie z wykorzystaniem ulubionego instrumentu Stanisława Przybyszewskiego, niedawno odrestaurowanego i przywróconego do muzycznego życia...

Ten był zupełnie inny niż poprzednie, w sali Stanisława Przybyszewskiego rozbrzmiewały bowiem jazzowe dźwięki....

Wystąpiło Trio Wydziału Jazzowego Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Juliusza Zarębskiego w Inowrocławiu w składzie:

Kinga Rogóż-wokal

Piotr Rogóż-saksofon tenorowy

Rafał Tworek-fortepian








To nasz magiczny fortepian, dzięki któremu mamy okazję i wielką przyjemność uczestniczyć w tak pięknych i różnorodnych koncertach.

Aż chce się powiedzieć chwilo trwaj....

Mam nadzieję, że na tych siedmiu koncertach się nie skończy.....

Mam nawet pewną propozycję dla naszego muzeum, może wprowadzić na stałe koncerty do programu np. koncertowe piątki u Stacha♥ ( dzień oczywiście może być inny).




Goście jak zwykle dopisali, okazuje się że melomanów w Inowrocławiu nie brakuje....
 

Gospodarz wydarzenia dyrektor Marcin Woźniak sprawdza czas i punktualnie o 17:00 zaczynamy....
Marcin Woźniak- gospodarz, kreator, organizator, konferansjer, narrator.....jak zwykle ze swojej roli wywiązał się doskonale.....
Na początek osobiste wspomnienia Stanisława Przybyszewskiego o jego stosunku do muzyki, publicznych wystąpień, koncertów, ba nawet udzielania lekcji muzyki i utrzymywania się z pensji nauczyciela muzyki....

Stach wspomina jak publicznie "bębnił" Chopina, wzbudzał aplauz widowni i coraz bardziej przekonywał się do publicznych występów....
Choć może nie grywał jazzu, ale lubił robić show, porywać publiczność, pewnie więc jazz, zwłaszcza ostrzejszy, dynamiczniejszy, porywający słuchaczy podobał by mu się na pewno...
Sam lubił improwizować, to taki jam sessions, to jakby kierunek stworzony dla niego...
Myślę, że zasiadł by chętnie dzisiaj na widowni, ba wskoczył by pewnie za klawiaturę swojego ulubionego fortepianu i zmieniając znakomitego skądinąd dzisiaj Rafała Tworka, zagrał dla nas kilka jazzowych kawałków...







Słuchając tej pięknej muzyki przyszedł mi do głowy jeszcze jeden znakomity muzyk, pochodzący z Inowrocławia Gus Edwards....o którym pisałem w poprzednim poście w kronikach.

Gdyby żył z przyjemnością skomponowałby coś dla naszego Trio, zagrałby by pewnie też z chęcią, dla wspaniałej inowrocławskiej widowni, skojarzenie tym bardziej uzasadnione, że wybrzmiał tutaj dzisiaj Summertime George Gershwina, z którym Gus przyjaźnił się i blisko współpracował.

Jazz w muzeum.

Przybyszewski na tym instrumencie

pasjami grywał Chopina

jazz pewnie by go zdziwił

choć lubił się grą popisywać

na pewno by spodobało się

Gusowi Edwardsowi

chętnie by sam tutaj zagrał

lub nawet dla naszych muzyków

coś skomponował ...

 



Jazzowe jam sessions w muzeum

z Gusem i Stachem

za klawiaturą fortepianu 

to marzenie

ale dzisiaj pewnie siedzą gdzieś na widowni

słuchają i uśmiechają się z aprobatą

gdyby zagrali

biała jazzowa noc

byłaby naszym przeznaczeniem....










Wirtuozerskie popisy, znakomite solówki Piotra Rogóża na moim ulubionym instrumencie, saksofonie tenorowym były ozdobą tego koncertu....


Znakomity jazzujący głos Kingi Rogóż przeniósł mnie w czasie do czasów gdy bywałem na jazzowych koncertach z Ewą Bem, czy Hanią Banaszak w rolach głównych.....

Miło tak powspominać...











































To był magiczny koncert, odlecieliśmy na księżyc, a nawet wyżej w kosmos.....

Dziękujemy pięknie i czekamy na kolejne magiczne odsłony fortepianu Stacha.....

 















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!