Z niezwykłymi gośćmi na spacerze pod inowrocławską tężnię .....

 

Przed wernisażem wystawy obrazów inowrocławskiego malarza, Leonarda Franciszka Berendta dołączyłem z moim obiektywem do spaceru niezwykłych gości: z Warszawy przybyła-Hanna Matulka, prezes Fundacji "Dla Dobra Dziecka", a prosto z Jarmarku Dominikańskiego przedstawiciele XVIII wiecznego Gdańska- żołnierz Garnizonu Gdańskiego Krzysztof Kaciński i mieszczanin Krzysztof "Yoorek" Czapkowski.....

 

Cieszy bardzo moje serce, że na takich gościach, którzy byli w wielu miejscach w kraju i na świecie, z niejednego turystycznego pieca chleb jedli, Inowrocław zrobił dobre wrażenie, oczarował pięknem przyrody i wzbudził duże zainteresowanie swoją ciekawą i burzliwą historią.....

Tym bardziej umacniam się w moim stanowisku, że warto w Inowrocławiu stworzyć Trakt Historyczny, przedstawiający niesamowite dzieje, zabytki i ludzi naszego miasta, który opowiadałby o tym wszystkim przybyszom, nawet bez przewodnika....

Taki szlak byłby wielką atrakcją turystyczną i motorem wszelakiego rozwoju miasta i regionu, piszę o tej potrzebie już od dziesięciu lat i nie przestanę dopóki nie uda się tego projektu zrealizować.....

Dywany Kwiatowe, Tężnia Solankowa robią na naszych gościach wielkie wrażenie.....

Warto upamiętniać takie chwile...

Osiemnastowieczni, uzbrojeni gdańszczanie wzbudzali prawdziwą sensację i nie mogli się opędzić od mnóstwa ludzi chcących sobie z nimi zrobić fotografie, goście z wielką cierpliwością i uśmiechem chętnie pozowali budząc dodatkową sympatię przebywających pod tężnią ludzi.

 

Zatrzymaliśmy się na dłużej przy instalacji autorstwa Leonarda by zrobić kilka pamiątkowych fotografii.

 

 

 

 

Po takim spacerze w pięknych okolicznościach przyrody czas udać się do galerii i delektować się sztuką.....

O tym już w następnej odsłonie kronik....