panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

wtorek, 10 sierpnia 2021

Imperium Sztuki w Stoczni Cesarskiej.....

 

Korzystając z pomocy i towarzystwa moich przyjaciół: Leonarda Franciszka Berendta i Anny Urbaniak oraz odpowiadając na dawne zaproszenie Czesława Podleśnego, wybrałem się Gdańska, do wielkiego imperium sztuki, które stworzył Czesław wraz z Adrianą Majdzińską w jednym z budynków na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej.
 


W przestrzeni sztuki Mleczny Piotr WL4 rezyduje kilkunastu artystów, którzy dokonują wręcz artystycznych cudów, takie miejsca chciałoby się odwiedzać jak najczęściej.....

Rozbitków Czesława czytelnicy już znają z wystawy przy naszym inowrocławskim muzeum, z relacji w kronikach, z wystawy i z płonącego finisażu, niedługo zresztą pojawią się w pobliskim Lubostroniu....

Ciekawy wielkiej sztuki, artystów przy pracy, niecierpliwie odliczałem każdą minutę do spotkania....

Gdy pojawili  się znani mi już rozbitkowie wychodzący z wody, wiedziałem że to już blisko do tego legendarnego miejsca.


 

 
Trochę się pogimnastykowałem by zrobić odpowiednie ujęcia i ruszyliśmy dalej....
 

 
 
 












Już za chwilę witał nas uśmiechnięty Czesław i zaprosił do zwiedzania tego nietuzinkowego miejsca na ziemi....



Wkrótce miałem też okazję poznać osobiście prof. ASP w Gdańsku dr hab. Adę Majdzińską, nie tylko niezwykle zdolną i utalentowaną artystkę, ale też piękną kobietę.
Czesław Podleśny i Adriana Majdzińska to artyści największego kalibru , mający wiele do przekazania światu i zarazem organizatorzy tej wspaniałej, zróżnicowanej przestrzeni artystycznej w Gdańsku.
 





Leonard otrzymał od Ady piękny obraz jej autorstwa na swoją artystyczną ścianę, ja nadałem mu na swój użytek tytuł " Zachód słońca w krainie róż".....dedykację dla Leonarda Ada wypisała ołówkiem, który dostałem z naszego muzeum z kasprowiczowskim cytatem: "Umiłowanie ty moje" ♥
 Chyba nikt się nie spodziewał, że ten skromny ołówek dostanie taką misję do spełnienia.....
 







Wielka, niekłamana radość i podziękowania za tak cudny prezent.....
A tak prezentuje się ( u dołu) na "Ścianie Artystów" u Leonarda....






 

Wkroczyłem do imperium sztuki

podziwiałem rzeźby, obrazy, instalacje

dziesiątki dzieł przeróżnych

zręczność ich twórców

pomysły, wyobraźnię

najchętniej bym stąd nie wychodził

patrzył, dotykał, chłonął, fotografował

zapamiętywał każdy szczegół

każdą kreskę, plamę, figurę, pozę

wszystko co tylko pod rękę

czy oko wpadnie....



































































































































W jednej z pracowni natknęliśmy się na młodego malarza Krzysztofa Syrucia....
Zaczynał malując uliczne murale, teraz jego malarstwo ewoluuje w kierunku tworzenia barwnych iluzji abstrakcyjnych przestrzeni, determinowanych matematycznie w procesie zaplanowanych improwizacji. Zafascynowany kolorem, wizualizuje swoje odkrycia z zakresu grafiki generatywnej oraz czystej matematyki.



















Izabela i Rafał Borkowscy wprowadzili nas w swój magiczny świat sztuki....












Izabela Borkowska-artystka o szerokim spektrum działań twórczych, począwszy od form przestrzennych, graficznych, fotografii po instalacje....
Mnóstwo  zróżnicowanych ciekawych dzieł artystycznych, pamiątek, fajne rozmowy, żal się żegnać...





Rzeźby, wielkoformatowe obrazy na tkaninach, artystyczne "cudeńka" przywiezione z Francji....
Rafał Borkowski-artysta, designer, rysownik, urodzony 11.10.1973 w Gdańsku. Od 2000 roku profesor w ÉSAD w Orleanie we Francji, Wyższa Szkoła Sztuki i Designu.
 













Dziękuję Bogu za Leonarda
Kujawskie Centrum Kultury
nasze muzeum i bibliotekę
ale marzę też sobie czasami
byśmy mogli dodać do nich
taką wspaniałą parę: Adę i Czesława 
wtedy do dopiero byłaby
prawdziwa kulturalna jazda
sztuka nieomal bez ograniczeń
tysiące dzieł
koncerty, poezja, widowiska
można by w sztuce się zatracać.... 
Zajrzałem do pokoju poezji, przymierzyłem się do maszyny do pisania, ale tylko pro forma, mam przecież moje magiczne pióro.....


W starej stoczniowej hali
wiele artystycznych pracowni
powstają rzeźby, grafiki, instalacje
obrazów wiele
z wody wychodzą kosmici
czy też rozbitkowie
w budynku tajemnicze pracownie
poetycki kącik
choć magiczne pióro
jest tylko jedno
obok wielka koncertowa sala
tylko zapraszać orkiestrę
marzę, śnię, oglądam
wyjść stąd nie chcę wcale...
 







Ledwo pożegnałem się z Adą i Czesławem i tym niezwykłym, stworzonym przez nich siedliskiem sztuki, a już tęsknie i najchętniej bym wrócił tam jak najszybciej.....
Nadszedł czas by podziękować za wspólną artystyczną podróż Ani i Leonardowi i powiedzieć do widzenia, w tym przypadku pociesza fakt, że pewnie niedługo znowu się zobaczymy....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!