W samym muzeum spotykam się z mistrzem Janem, dzięki uprzejmości Agnieszki Dzikiewicz, na nowo-urządzonej wystawie stałej, poświęconej wielkiemu inowrocławianinowi....
Wita nas Jan Kasprowicz
z cokołu pomnika w swoim Inowrocławiu
spogląda z portretu
Stanisława Ignacego Witkiewicza
niechcianego....
za mało stateczny
za mało nobliwy, poważny
pan profesor, rektor
dla nas piękny
wielki artysta z charakterną
rogatą duszą
zaprasza na Harendę
do Zakopanego
pokazuje ukochane góry
kożuszek jeszcze pachnie mistrzem
jakby dopiero stąd wyszedł
chciało by się powąchać
do policzka przytulić....
Dwa tygodnie bez nikotyny
Witkacy zapisał na portrecie poety
jak z innymi używkami nie wspomina
wizja mistrza Jana ciekawa
autor tworzył będąc w wizjonerskim transie?
czy pod wpływem naturalnego natchnienia?
pozostanie to tajemnicą
portret zaś piękny, oryginalny
zdania nie zmieniam...
Dzięki współpracy Kasprowicz gości też w innych muzeach.
Słynny kożuszek mistrza....
W sąsiedniej izbie
Stach Przybyszewski dopiero się urządza
potem zaprosi na upojny wieczór
pełen muzyki, poezji, tańca, improwizacji
na dysputy do białego rana
zagra nam wirtuozerski koncert
skończy tańcem na instrumencie
omal nie rozwalając pianina.....
Przed słynnym liceum
jego imienia
zatopiłem mistrza Jana w kwiatach
należy się wielkiemu poecie
zrobiłem to jednak także ze wstydu
przyznaję....
by nie pokazywać popękanego
postumentu pomnika....
Pomnik w centrum wspaniale odnowiono, ten przed liceum jest w pożałowania godnym stanie i też domaga się naprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!