Stęsknieni za koszykówką z wielką przyjemnością wybraliśmy się na koszykarski turniej o puchar Prezydenta Miasta Inowrocławia....
Po wczorajszym zwycięstwie ze Śląskiem II Wrocław, Noteć w finale spotkała się z Decką Pelplin, która pokonała zaledwie jednym punktem 100-99 w drugim meczu Turów Zgorzelec...
Mecz rozpoczął się od razu od wyrównanej walki, wynik cały czas zbliżony do remisu....
Nasi nieco twardziej w obronie niż w pierwszym meczu, jednak chwilami brak cierpliwości w rozegraniu, kilka głupich strat....
Wiadomo, że są po ciężkim treningu siłowym, trochę więc brak szybkości, świeżości, nogi nieco ociężałe przy wyskokach, to normalne, choć wszystkie zespoły są w podobnej sytuacji....
Pod koszem w pierwszej części meczu nasi wysocy w tłoku mają problemy, odbite piłki częściej zgarniają przeciwnicy...
Kibice są szóstym graczem, jak zwykle doskonale dopingują i zagrzewają do walki...
Mimo towarzyskiego meczu ostrych spięć i walki nie brakowało....
Trener poprzez branie czasów próbował lepiej ułożyć grę zespołu oraz instruować poszczególnych zawodników jak mają się zachować w obronie i ataku.....
To jeszcze nie jest liga, nie prowadzimy scoutingu, rozpoznania przeciwnika, więc tym bardziej trzeba reagować na bieżąco na wydarzenia na parkiecie.
Doświadczeni: Washington i Harris wspierają trenera kierując grą i podpowiadając młodszym graczom....
Ławka też cały czas żyje meczem.....
Cały czas wynik oscyluje wokół remisu...
Podobnie jak w pierwszym spotkaniu nasi zawodnicy fatalnie egzekwują rzuty wolne, to najważniejszy element koszykarskiego rzemiosła wymagający zasadniczej poprawy, ze szczególnym wskazaniem Szymona Sobiecha....
Dobrze, a nawet bardzo dobrze grający Szymon, często faulowany, rzuty wolne wykonuje wręcz tragicznie, może powinien popracować z osobistym trenerem nad tym elementem, być może nad całkowitą zmianą techniki rzutu....
Rzuca on bowiem bardzo nietypowo, niezwykle wysoką parabolą, takim potężnym lobem i niestety nic nie wpada, a odbicie piłki od obręczy jest bardzo niekontrolowane i trudne do zebrania...
Pozostali nasi gracze są zresztą w tym elemencie niewiele lepsi i bezdyskusyjnie muszą mocno nad tym pracować, przecież w przypadku wyrównanych spotkań skuteczność rzutów wolnych często decyduje o zwycięstwie, miejmy nadzieję że ta indolencja rzutowa jest wynikiem ciężkiego treningu siłowego....
Cheerleaderki też w całkiem dobrej formie....
Dziewczynom nie było łatwo wykonywać dynamiczne tańce i układy w bardzo parnej i dusznej hali.....
W takie upały kłania się klimatyzacja, bo przeżycie takiej imprezy staje się wyzwaniem dla wszystkich: graczy, kibiców, tancerek.....
Do ligi jeszcze trochę czasu, nasz duet trenerski zbiera wnioski i pracuje nad poprawą gry drużyny...
Ogólnie nie jest źle, mają do dyspozycji szeroki, wyrównany skład, dobrych młodzieżowców ( Sobiech, Ulczyński, Orłowski, Samolak) co w I lidze jest niezwykle ważne i ułatwi trenerom prowadzenie gry, dokonywanie rotacji itp.
Przy mocnym nacisku nawet najlepsi tracą głowę, trzeba mieć różne rozwiązania i schematy na takie sytuacje, gdyż pod dużą presją w końcówce spotkania mieliśmy spore trudności z wyprowadzeniem piłki ze swojej połowy........
Puchary czekają, chciałoby się by te najważniejsze pozostały w Inowrocławiu....
Zwycięstwo w meczu i całym turnieju coraz bliżej...
Nasza inowrocławska młodzież ( od lewej): Eryk Bembnista, Antoni Gawarecki i Jan Fajfer, dzięki umowie szkoleniowej z Basket 2010 Kruszwica będą mogli dużo grać i rozwijać się na parkietach II ligi.
Jest zwycięstwo 78-74, nie przyszło ono naszej drużynie łatwo, ale jest pierwsze trofeum w sezonie 2024/2025....
Tradycyjne już przybicie piątki z kibicami, zdjęcia, autografy....
Nadszedł czas na wręczenie pucharów i nagród indywidualnych.....
Puchar Prezydenta Miasta Inowrocławia Arkadiusza Fajoka za zwycięstwo w turnieju odbiera kapitan naszej drużyny, Aleksander Filipiak
Trener raczej zadowolony, choć na pewno już wie nad czym trzeba jeszcze popracować....
MVP meczu finałowego został wybrany Janek Malesa, po doskonałym spotkaniu, chyba nikt nie miał wątpliwości.....
MVP całego turnieju został nasz boiskowy "generał", James Washington....
Nagrodę odebrał wraz z synem, co uwieczniam w Kronikach Inowrocławskich....
Być może z Washingtona juniora wyrośnie w przyszłości wspaniały koszykarz i będziemy mogli się pochwalić, iż przed laty biegał po parkiecie naszej Rąbińskiej hali....
Jeszcze wywiady, rozmowy i wszyscy w radosnych nastrojach udajemy się do domu, jest całkiem dobrze i są spore szansę na utrzymanie w I lidze, a może nawet na play off, tyle na początek wystarczy, trzeba trochę okrzepnąć w tej lidze.
Na koniec tradycyjnie kilka słów o NBA, najlepszej koszykarskiej lidze na świecie...
Trwa tam wprawdzie przerwa przed sezonowa, a nudy nie ma, praktycznie zakończono już budowę zespołów przed nowym sezonem, jest wiele ciekawych zmian w składach, co zapowiada jeszcze ciekawszą i twardszą walkę o mistrzowskie pierścienie w przyszły sezonie.
W mistrzowskim składzie Boston Celtics nic się prawie nie zmieniło: z wartościowych graczy jedynie nie przedłużył umowy, niezły zbierający, skrzydłowy Oshae Brissett, ale w zamian pozyskano być może nawet ciekawszego gracza, dynamicznego skrzydłowego jednocześnie " super strzelbę" (47% za 3 pkt.), Lonnie Walkera.
Jeżeli zdrowie dopisze Celtom i omijać ich będą kontuzje to na pewno ponownie powalczą o mistrzowski tytuł.
Z najciekawszych transferów w klubach liczących się w walce o tytuł należało by wymienić:
Klay Thompson do Dallas
Alec Burks do Miami
Gary Trent Jr, Taurean Prince, Delon Wright do Milwaukee Bucks
Mikal Bridges, Cameron Payne do Knicks
Alex Caruso, Isaiah Hartenstein do Oklahoma City Thunder
Paul George, Eric Gordon, Caleb Martin, Andre Drummond do Philadelphia 76ers
Philadelphia zbroi się na potęgę i chce w końcu sięgnąć po tytuł.....by nie zniechęcić i utrzymać w drużynie swoją wielką gwiazdę Joela Embiida.
Kandydują jednak do mistrzostwa oprócz niej: Denver, Dallas, Bucks, Thunder, Pacers, Knicks, zdrowe w końcu Grizzlies, powalczyć chcą jeszcze Warriors, Clippers, Lakers, Minnesota, Phoenix....
Do klubu Jeremiego Sochana San Antonio Spurs przychodzą sławni weterani: Chris Paul i Harrison Barnes i może nadszedł już czas by powalczyć o play off.....
Szczegółowo o składach i szansach poszczególnych zespołów napiszę przed rozpoczęciem sezonu NBA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!