Afrobeat na Farnej....Faso Tamala !!!!!!

 

Czas zrobić posta z niezwykłego wydarzenia: w niedzielę 9 lipca w artystycznej galerii u Leonarda i Ani na Farnej 6 w Inowrocławiu, dzięki Piotrowi Mazurowskiemu  i Farna Records dość nieliczne ( bardzo szkoda, ale warunki kameralno-klubowe) grono melomanów było świadkami wspaniałego i egzotycznego koncertu....

Za sprawą rodowitego inowrocławianina, Jacka Mazurkiewicza, w tej niezwykłej jaskini sztuk wszelakich wystąpił zespół FASO TAMALA.

Noums (Noumassan) Dembele-śpiew i gra na korze, za chwilę temu instrumentowi poświęcę kilka fotek i słów....

Ania Patynek-perkusjonalia

Jacek Mazurkiewicz-bas

Sebastian Pikula-gitara

Franciszek Gańko-perkusja

Zespół Faso Tamala tworzą  świetni muzycy grający afrykańskie rytmy, jest to fuzja dźwięków Afryki Zachodniej z aromatami reszty świata, grają własne kompozycje, których wspólnym mianownikiem jest taneczny Afrobeat, jak się przekonacie w dalszym ciągu tego posta, przy takiej muzyce można się całkowicie zatracić w tańcu....

Noums Dembele pochodzi z Burkina Faso ( dawniej Górna Wolta) w Afryce Zachodniej, jest to kraj bez dostępu do morza, z klimatem tropikalnym, porą suchą i deszczową, często nękany przez susze.

Naturalną szatą roślinną państwa jest sawanna. Na południowym zachodzie przy granicy z Mali oraz Wybrzeżem Kości Słoniowej występuje bujna roślinność sawannowa. Na północy natomiast rozciąga się sawanna sucha z niskimi akacjami i kolczastymi krzewami. Na północnym wschodzie kraju występuje roślinność pustynna. Często spotykanymi tu przedstawicielami świata zwierząt są żyrafy, słonie, lwy, zebry i sępy.

Noums śpiewa i gra na korze....

Teraz prezentuję kilkanaście zdjęć pozwalających poznać ten niezwykły instrument bliżej....

Kora jest zbudowana z dużej tykwy rozciętej w połowie i pokrytej krowią skórą, tworzącej rezonator, do której przymocowany jest mostek, podobnie jak w lutni i gitarze. Brzmienie instrumentu przypomina dźwięk harfy. Grający używa tylko kciuka i palca wskazującego obu rąk do szarpania strun.

Grający na korze pochodzą tradycyjnie z rodzin griotów, przekazujących swoją wiedzę i umiejętności z pokolenia na pokolenie. Instrument jest najbardziej popularny w Gwinei, Gwinei Bissau, Mali, Senegalu i Gambii. Tradycyjny muzyk grający na korze nazywany jest Jali, pojęcie podobne do słowa 'bard'.

Tradycyjna kora ma 21 strun, na jedenastu z nich gra się lewą ręką, na dziesięciu – prawą. Nowoczesne kory budowane w regionie Casamance w Senegalu mają czasami do czterech dodatkowych strun basowych. Struny tradycyjnie wytwarzane były ze skóry zwierzęcej, obecnie większość strun robi się ze strun harfy lub z żyłki wędkarskiej.

dd

Poznaliśmy zespół, przyjrzeliśmy się korze, to teraz wypadałoby posłuchać fragmentów tej niezwykłej muzy, będącej fuzją dźwięków Afryki Zachodniej z dodatkami  reszty świata i zobaczyć trochę fotografii z koncertu na Farnej.

 Noums z Afryki

przywiózł taneczne rytmy

korę, śpiew

wsparli go w Polsce przyjaciele

ich występom towarzyszy

radość, taniec, śmiech

podobno muzyka łagodzi obyczaje

ta daje jeszcze więcej

spełnienie w tańcu

przesłanie szczęścia

wciąż do nowych miejsc

może nieść.....

 

Króciutkie fragmenty pozwolą poznać klimat tej muzyki....

Wpisy do Leonardowej kroniki....

Pamiątkowe zdjęcia i powoli czas się żegnać, a muzyka Faso Tamala na Farnej ciągle gra....

Cały czas słyszę te rytmy, porywającą grę Ani na instrumentach perkusyjnych, magiczne gitary, korę i śpiew Noumsa, było to niezwykłe przeżycie....

Ciężko będzie przebić ten koncert, jakimś lepszym....

Zdjęcie pod tym niezwykłym inowrocławskim adresem...

I jeszcze trochę tych dźwięków....