Generalnie, małe rozczarowanie głównie ilością przedstawionych prac mistrza.Mimo ograniczonych możliwości wystawienniczych, spodziewałem się jednak nieco większej ilości obrazów, rysunków, czy grafik.Bardzo ciekawy film o artyście, to z kolei na plus.Ciekawe warsztaty i chyba pożyteczna wizyta tej swoistej galerii w naszym mieście.Iskra zainteresowania, zaciekawienia artystą i jego twórczością została przekazana i o to chodziło.W pobliskiej Bydgoszczy można już podziwiać kilkaset prac z różnych okresów twórczości Wyczółkowskiego, w dodatku w wielu przeróżnych technikach, gdyż jak wspominałem w poprzednim poście był to artysta poszukujący i nie ustawał w różnych technikach i środkach artystycznego wyrazu.
Tych kilka obrazów daje do myślenia
Wyjechać trzeba do Bydgoszczy
Na Wyspie Młyńskiej prace oglądać, oceniać
Setki obrazów, rysunków i mistrza grafiki
Realizm, impresjonizm i coś z metafizyki
Tam dopiero można podziwiać jego twórczości wytwory
Zobaczyć wiele prac i całej palety kolory
Przydałby się taki mistrz Leon
Na październikowe spacery
Rozstawiłby swoje sztalugi
Och, jakie utrwaliłby plenery
Zabytki, piękno przyrody,portrety
Wschody, zachody słońca
Dęby, klony i platany
Tężnie, stawy i wierzby płaczące
To wszystko w dni pochmurne
Lub jasne, skąpane słońcem.
Skwer Leona Wyczółkowskiego w Inowrocławiu to jedno z piękniejszych miejsc w naszym mieście.
Thanks very interesting blog!
OdpowiedzUsuńmy web blog - AlfredHDabbraccio