W muzeum nie spotkałem mistrza
poszedłem go odwiedzić na skwer
przysiadłem na ławeczce obok pomnika
przywitałem się
rozmawialiśmy
deklamował swoje wiersze
słuchałem zamyślony
poprosił by naprawić
postument pod fotelem
nadchodzi wiosna
a on nie wygląda najlepiej...
Wspominam dzisiaj
Wielką Synagogę
Szkołę Wydziałową
patrzę na zakurzone
tablice z brązu
dobrze by było
gdyby stanęły obok w miniaturze
nie zmartwychwstaną
były ważne i piękne
niech więc ich makiety
zabłysną w kujawskim słońcu
przynajmniej na to zasługują.....
Jesteśmy już umówieni.......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!