Wnuki, dzieci, przyjaciele
jak mi Was brak....
internet to nieomal cud
a jakże to niewiele
miłość, przyjaźń
bliskość, rozmowa
ciepło, uśmiech
czułość, dotyk
tego nie zastąpi żadne łącze
Bóg zaopatrzył nas w najlepsze
nie zastąpią go
żadne technologie......
Podły wirus choć w koronie
odwołał wakacje z dziećmi i wnukami
skazał tylko na internetowe łącze
dobre i to
cóż zrobić
musi na razie wystarczyć
nie pozwala jednak przytulić
wziąć na kolana
pobiegać razem
ponosić....
kiedy wreszcie ta kwarantanna
się skończy.....
Wirus jak najokrutniejszy z diabłów
odebrał, ograniczył wszystko co kochamy
podły Belzebub
wszyscy go już po dziurki w nosie mamy
jest jak zaborca, okupant, prześladowca
niech znika z naszego życia
z tymi których kochamy i lubimy
w uwolnionym świecie
chcemy zostać.
Czego pragnę najwięcej?
Żeby znów było normalnie
żeby znów było pięknie
nic nadzwyczajnego nie wymagam
chcę biegać jak wolny wilk po polu
szybować jak sokół na niebie
podziwiać piękno przyrody
zachwycać się śpiewem ptaków
spotykać się z ludźmi
wiedzieć co to koncerty
spektakle, wystawy, widowiska
nie zdawałem sobie sprawy
że to jest tak wiele
teraz już wiem
niecierpliwie czekam
aż znowu tak będzie.......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!