Wielu inowrocławian i gości Parku Solankowego kojarzy sylwetkę artysty wystawiającego swoje obrazy w maleńkiej galerii umiejscowionej w pergoli, w drodze na Solankowy mostek....
W wieczorku wspomnień wzięła udział rodzina artysty m.in. żona, córka, syn...............
Izabela Kalita wprowadziła wszystkich w odpowiedni nastrój do podziwiania obrazów Alfreda Krysiaka pięknym mini koncertem......
Krótki film przypomniał bohatera wieczoru ..... opowiadali o nim: córka, Grzegorz Kaczmarek i kolega po fachu, Leonard Franciszek Berendt......
Opustoszała solankowa galeria
na patyczku
Alfred Krajniak już obrazów nie wystawia
tęsknimy za nim bardzo
zaproszę więc dzisiaj do galerii
jego obrazy znów oglądać będziemy
podziwiać przyrodnicze pejzaże
pożegnamy się patrząc
na ostatni jesienny liść
odszedł jak on
choć o kolejnej wiośnie marzył....
W korytarzu Domu Artysty zawisła druga pamiątkowa tablica....po Romanie Senskim pojawił się Alfred Krajniak.
Wiele zagruntowanych płócien
zaczętych obrazów
planował jeszcze żyć i tworzyć
zapełnić ściany galerii
może o wielkiej wystawie marzył....
tworzy teraz pewnie nowe dzieła
powołany do lepszego świata
może razem z Romkiem tam wystawia
a przygrywa im cymbalista
kolejny bywalec inowrocławskich Solanek.
Leonard wznosi toast za pamięć Alfreda Krysiaka....
Teraz już zapraszam do galerii.......
I oddaję głos obrazom Alfreda.......
Wspaniałą robota !
OdpowiedzUsuńPomyśleć że Twój materiał zostanie na zawsze napawa otuchą