Ojciec chrzestny inowrocławskiego stadionu

Po wejściu na inowrocławski stadion lekkoatletyczny przy tablicy z nazwą stadionu i nazwiskami wszystkich inowrocławskich olimpijczyków znajduje się odlew z brązu odcisku stóp Wilsona Kosgei Kipketera, jednego z najsłynniejszych lekkoatletów świata.Rekordzisty świata w biegu na 800 metrów z niebotycznym rezultatem 1:41:11, który utrzymał się na czele tabeli światowych rekordów przez 13 lat.
Kipketer był trzykrotnym mistrzem świata, dwukrotnym medalistą olimpijskim, zwycięzcą wielu prestiżowych mitingów i niedoścignionym wzorem dla młodych lekkoatletów. Do takich rezultatów doszedł trenując z polskim trenerem Sławomirem Nowakiem, wychowawcą całej plejady doskonale biegających polskich płotkarek.Były wśród nich największe światowe gwiazdy stu metrów przez płotki z rekordzistką świata Grażyną Rabsztyn, także inne medalistki wielkich imprez jak Zofia Bielczyk, Teresa Gierczak.Ubiegłoroczna obecność Wilsona Kipketera w Inowrocławiu i odcisk jego stóp na naszym stadionie powoduje wzrost jego rangi i dodaje młodym lekkoatletom dodatkowej energii, uporu i chęci do treningu.Widmo sukcesów wielkiego duchowego patrona jest odczuwalne na tym pięknym stadionie i domaga się wręcz wielkich następców, przyszłych olimpijczyków i medalistów.Wspaniały biegacz został jakby ojcem chrzestnym tego stadionu i jego przyszłych bohaterów.
Musimy stworzyć w Inowrocławiu odpowiednią bazę do treningów i przygotowań dla młodych, utalentowanych lekkoatletów z regionu.Stadion już jest, potrzeba dobrej kadry trenerskiej, odpowiedniej selekcji, opieki medycznej,odnowy biologicznej, umiejętnego prowadzenia, dostosowania systemu nauki do treningów itp.
Stadion nie może być piękną bombonierką i miejscem dwóch, trzech dużych imprez w roku.
To ma być znakomita baza do rozwoju kujawskich lekkoatletów i kuźnia talentów, miejsce nie tylko do rozgrywania zawodów, ale także do codziennych treningów w doskonałych warunkach co jest gwarancją ciągłego podnoszenia umiejętności.

Takiej wizytówki nie ma żaden stadion na świecie.

Jest taki stadion z odciśniętymi mistrza stopami

Otoczony pięknym parkiem, pod kujawskimi chmurami

Fluidy wielkiego atlety na młodych sportowców spływają

Resztę talent, treningi, upór i wytrwałość dać mają.

Brama stadionu też wygląda nowocześnie i okazale.

Wielkie święto- sezon lekkoatletyczny został otwarty.

Obiekt otrzymał imię inowrocławskich olimpijczyków.
Teraz czekamy na ich następców.

I ta niesamowita wizytówka wielkiego mistrza.

Słynnego Wilsona Kipketera stóp odciski

Powodują że ten stadion jest wielki, choć bliski

Wielki patron i inne Sławomira Nowaka wychowanki

Rabsztyn, Bielczyk, Gierczak , Guzowska, Chudzik

To wielkie nazwiska jego układanki

Staną się wzorem dla naszej młodzieży

Na bieżni, skoczniach, rzutniach tego stadionu

Może ktoś dojdzie do takiego poziomu

Reprezentować będzie Polskę na Igrzyskach

Są warunki, więc przyszłość tego bliska.

Sezon rozpoczęli inowrocławscy politycy, włodarze miasta i młodzi inowrocławscy lekkoatleci.

Prezydent Brejza wytrzymał okrążenie w całkiem niezłej kondycji.

Hymn olimpijski i flaga na maszt.

 Nagrody dla pierwszych zwycięzców.

Grupa polskich olimpijczyków z Sebastianem Chmarą,Andrzejem Szajną, Marianem Woroninem i innymi dawnymi sławami.

To redaktor Gazety Pomorskiej Dariusz Nawrocki podczas służbowego biegu w poprzek boiska.

Elektronika działa całkiem.....całkiem.

Ciekawych pokazów artystycznych też nie brakowało.

Podium, medale i nagrody i tak już będzie......

Czy historię polskiej lekkoatletyki

Zapiszą tego stadionu wychowankowie

Następcy Szewińskiej, Wszoły, Komara,Joachimowskiego

Wernera, Badeńskiego, Sidły, Kozakiewicza

Schmidta, Partyki, Rabsztyn,Pyrek czy Woronina

Już wkrótce przyszłość na to odpowie

Czy jest sens tej pracy czy jednak go nie ma

Nie zmarnujcie talentu, warunków i możliwości

Niech ambicja, wola walki i upór w waszych sercach zagości

Wykorzystajcie to co dla was tutaj zbudowano

Zróbcie wszystko by o was w świecie usłyszano.

W tle Ratusz miejski, to zdecydowane działania naszych władz miejskich i posła Krzysztofa Brejzy doprowadziły do powstania naszej lekkoatletycznej perełki.