panorama Inowrocławia

panorama Inowrocławia

środa, 27 września 2023

Słowiańskie dożynki ( równonoc jesienna) w Łojewie.....

 

Na zaproszenie Klubu Seniora Łojewianie kronikarz ponownie odwiedził Łojewo....

Pod inowrocławska wieś jest coraz piękniejsza i wiele się w niej dzieje...
Równonoc jesienna zwana też słowiańskimi dożynkami stała się pretekstem do tego spotkania i przypomnienia dawnych słowiańskich obrzędów związanych z tym wydarzeniem...
Pani Alina Gajewska przygotowała scenariusz i oparte na nim widowisko.
Na wydarzenie przybyła grupa zaproszonych gości, to seniorzy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego z Bydgoszczy..















Były opowieści, powitalny posiłek i kilka moich wierszy....








Słowiańskie stroje i piękne wianki ułatwiły nam przeniesienie się w czasie...


















Zgromadziliśmy się wokół ogniska by w magicznym kręgu wokół świętego ognia przypomnieć dawne słowiańskie obrzędy...

Dla Słowian, ale także wszystkich przedchrześcijańskich wierzeń, natura pełniła kluczową rolę w codziennym i religijnym życiu — wyznaczała jego rytm, dostarczała pożywienia oraz wszystko, co niezbędne do funkcjonowania, była również nośnikiem mitów oraz miejscem, z którym związani byli dawni bogowie. Obrzędy i związane z przesileniem jesiennym przesądy przetrwały do dnia dzisiejszego pod postacią dzisiejszych Dożynek. Słowianie składali dziękczynne ofiary bóstwom urodzaju — Mokoszy, Welesowi i Świętowitowi, tańczyli wokół ogniska, pletli wieńce i piekli obrzędowe kołacze. Ważną częścią jesiennych obchodów były wróżby i przepowiednie, które nie tylko zapowiadały obfitość plonów w kolejnym roku, ale również służyły prognozowaniu wojen czy mówiły o przetrwaniu zimy.

Czas jesiennego zrównania się dnia z nocą uznawany był za moment, w którym Słońce przekazywało władzę nad światem Księżycowi, dzień topniał a noc stawała się coraz dłuższa. Poganie oddawali wtedy cześć drzewom i roślinom a także dziękowali Matce Ziemi za plony i prosili bogów o pomyślne żniwa w następnym roku.




Składaliśmy dziękczynne ofiary Bogom, prosiliśmy o opiekę i dostatek w przyszłym roku...





Chleb, zioła, ziarna, miód, ogień, to wszystko miało magiczną moc, którą próbowaliśmy pozyskać, by zapewnić sobie dobrą przyszłość.


















W magicznym kręgu

wokół świętego ognia

ślemy ku niebiosom

dziękczynne modły

składając obfite ofiary

chleb, zioła, miód

wzmacniają nasze modły

błagamy by zapewniły nam

dobrą przyszłość

zdrowie, siły, dostatek

płomienie ognia tańcząc 

oczyszczają nasze ciała, winy

wytrwale pomagają byśmy

w czeluściach zła nie skończyli.





























































































Chleb przez wieki ma dla nas wielkie i niemal święte znaczenie:

"chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj"- w Modlitwie Pańskiej, z kolei nasz wielki poeta Cyprian Kamil Norwid pisał:

" Do kraju tego gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów nieba tęskno mi Panie"

Smakowaliśmy więc pysznego chleba starając się by nie uronić ani okruszyny...













































Woreczki z ziołami mają nam zapewnić szczęście...

Kotek z ciekawości też przyszedł poznać dawne obrzędy i załapał się na piękną sesję do Kronik Inowrocławskich.















Wraz z płomieniami ogniska nasze modły zmierzały ku niebu...

















Wiedźma ( dobra wróżka) Alina zadbała o naszą przyszłość pośrednicząc w naszych modłach...






















Czas obrzędów dobiegł końca, czas na pamiątkowe zdjęcia...









i wspólną kawę z pysznym ciastem upieczonym przez nasze dzisiejsze gospodynie.






Przy okazji podziwiamy efekty ich pracy, wytwory rękodzieła artystycznego w postaci ręcznie wyrabianych kwiatów i wszelkiego rodzaju ozdób, słuchamy opowieści pani Elżbiety Waszak o działalności i wielu sukcesach klubu.


































W sali mnóstwo dyplomów i wszelkiego rodzaju nagród podkreślających wiele sukcesów osiągniętych przez Klub Seniora Łojewianie oraz indywidualnych zdobytych przez członków klubu.










Przewodnicząca klubu dokumentuje wszystko w przepięknie ręcznie prowadzonych kronikach, które mieliśmy okazję przeglądać i podziwiać.






























Sceneria wokół wywiera na wszystkich gościach duże wrażenie....







Kolej na poznanie największego chyba człowieka, który urodził się w Łojewie...

Prawdę, mity i legendy o Przybyszewskim przedstawił kustosz tego miejsca, znakomity gawędziarz Irek Gregowski.









Potem były jeszcze pozostałe izby muzealne, w tym wielka i zaskakująca historia Askaukalis i spacer po Łojewie, jednak kronikarz musiał się pożegnać po angielsku i niepostrzeżenie udać się do pracy, wszak służba nie drużba....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!