Dzisiejszy post jest moją tęsknotą za normalnością, za końcem pandemii, za swobodą, powrotem do spotkań z ludźmi, koncertów, widowisk, wydarzeń kulturalnych i sportowych z publicznością, z emocjami i relacjami możliwymi tylko w takich okolicznościach.....
Doceniam oczywiście kulturę prezentowaną w sieci, dzięki temu mamy dostęp do pięknych, wielkich niejednokrotnie wydarzeń , możemy podziwiać wspaniałych artystów w czasie kompletnej posuchy...ale jednak to nie jest to samo, co uczestniczenie w takich wydarzeniach na żywo, nawiązywanie bezpośrednich relacji artyści-widzowie, słuchacze, czy szerzej odbiorcy....czerpanie z tego pełnymi garściami i rozkoszowanie się sztuką wszystkimi zmysłami.
Nie lubię koncertów w sieci
imprez bez widowni
meczów bez kibiców
ślubów bez gości
spotkań on-line
mszy świętych w mediach
są jak stos baloników
pięknych, kolorowych
lecz idę je zwrócić
bo co mi po nich
jak nie cieszą.......
nie ma czego świętować
i czego nimi ozdobić.
cieszyły się wielką popularnością i przewyższały pod każdym względem nawet wielkie imprezy w sieci....
Życie w sieci
wydarzenia on-line
są fajne gdy wspominamy
wracamy do spotkań
koncertów, widowisk
plenerów,wystaw na żywo
gdy są ich uzupełnieniem, przedłużeniem
w przeciwnym razie
są tylko namiastką
czymś w zamian
nieco mniej doskonałym
dobrze jednak że są
pozwalają nam bowiem
na pustyni przetrwać.
Przeniosło się życie do sieci
ale to nie jest normalne
nie może tak być na stałe
żegnaj mówimy pandemii
zamierzamy wrócić do realu
tęsknimy do ludzi
spotkań, kontaktów, emocji
widowisk, koncertów, sportowych wydarzeń
wirusom mówimy nie
znikajcie....
nie chcemy was tutaj wcale.
Żegnamy pandemię ( już wkrótce, przynajmniej mam taką nadzieję ) ..... zegar odmierza już czas powrotu do normalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!