Królowa spaceruje do ratuszowej wieży
później może do zamku
czeka na męża Władysława
by ją ujął pod ramię
i pośród wiwatujących tłumów poprowadził.
W Inowrocławiu
królewskim mieście
pełnym dworzan
z gościńcem u franciszkanów
pojawiały się koronowane głowy, posłowie
sławny był nasz gród
znany w całej Europie.
Wiele jest miejsc
gdzie czas zatarł ślady historii
ukrył głęboko postacie i wydarzenia
możemy choć część przypomnieć
poprzez pomniki, tablice, miniatury
stworzenie szlaku historycznego
otworzyć wielką księgę kroniki
dla każdego ciekawego historii człowieka.
Samotna Jadwiga czeka na męża
na inowrocławskim rynku
by pójść z nim jak przed wiekami
z fary do ratuszowej wieży
i dalej do zamku
na spotkanie z posłami
czy koronowanymi głowami
Władysław lubił nasze miasto
często tutaj bywał
tu mieścił się jego sztab wojenny
podczas sporu z Krzyżakami.
Dzisiaj pierwsze elementy takiego szlaku: pomnik króla Władysława Jagiełły obok Jadwigi na rynku i odbudowa średniowiecznej, gotyckiej wieży ratuszowej, albo przynajmniej postawienie jej miniatury.
Ten post jest jednocześnie pierwszym popularyzującym przy pomocy wierszy i fotografii poszczególne elementy przyszłego szlaku historycznego.
Dużo wiemy o wielkiej wiktorii pod
Grunwaldem, w ostatnich latach organizowane są z coraz większym
rozmachem rekonstrukcje bitwy natomiast niewiele się mówi o roli jaką
odegrał w tamtych czasach Inowrocław jako główny warowny ośrodek
przygraniczny z państwem krzyżackim i siedziba sztabu wojennego króla
Władysława Jagiełły.W latach 1393-1429 Jagiełło przebywał w Inowrocławiu
21 razy.
W 1409 roku na Żmudzi okupowanej przez
Krzyżaków wybuchło przeciwko nim powstanie, które nasz król Władysław
Jagiełło postanowił wspomóc zbrojnie.W tym celu po 20 maja tego roku
spotkał się potajemnie na zamku inowrocławskiego starosty z wysłannikami
Wielkiego Księcia Litwy Witolda i innymi dowódcami, ustalając wspólnie
decyzję o podjęciu Wielkiej Wojny z Zakonem na początku sierpnia1409
roku.Spodziewając się ataku Krzyżaków na Kujawy Jagiełło wzmocnił
nadgraniczne miejscowości i zamki liczniejszą załogą, zapasami żywności i
uzbrojenia.Mimo to rozpoczęta znienacka przez Krzyżaków ofensywa
doprowadziła do zdobycia przez nich Bydgoszczy 28 sierpnia oraz 2
września ziemi dobrzyńskiej.Z powodu wrogiej polityki prowadzonej
przeciwko polskiemu królowi starosta inowrocławski wypowiedział wojnę
Toruniowi.
Polski król spodziewając się uderzenia
krzyżackiego na inowrocławski gród wzmocnił załogę do 400 rycerzy pod
dowództwem starosty Borowca.Pod koniec września Jagiełło wkroczył na
Kujawy i omijając Inowrocław, poprzez Szarlej i Tuczno dotarł do
opanowanej przez Krzyżaków Bydgoszczy, którą odbił 6 października.
Zawarto rozejm do 24 czerwca 1410 roku, wykorzystując ten czas na
intensywne przygotowania do dalszej wojny.Działania bojowe poprzedzające
bitwę pod Grunwaldem rozpoczęły się od Kujaw. 21 czerwca 1410 roku z
Inowrocławia pod dowództwem starosty Borowca wyruszyła grupa rycerstwa
kujawskiego w kierunku granicy z Zakonem. W noc świętojańską 24 czerwca
kujawskie oddziały opanowały należące do Krzyżaków wsie na lewym brzegu
Wisły, paląc kilka z nich m. in. Nieszawę i Murzynno, zadając mocny i
niespodziewany cios Krzyżakom.Rana była dla Krzyżaków tym bardziej
bolesna , że w Toruniu przebywał w tym dniu Wielki Mistrz Ulryk Von
Jungingen.Płomienie palących się krzyżackich wsi były widoczne na
toruńskim zamku a on nie mógł pomóc swoim rodakom, gdyż był od nich
oddzielony barierą największej polskiej rzeki.Wyprawa polskich rycerzy z
Inowrocławia miała miejsce zaledwie 3 tygodnie przed wielką bitwą i
miał za zadanie odwrócenie uwagi Krzyżaków od głównego celu połączonych
sił Królestwa Polskiego i Litwy, czyli ataku na teren państwa zakonnego.
Manewr powiódł się znakomicie absorbując
znaczne siły przeciwnika, co walnie przyczyniło się do zwycięstwa 15
lipca 1410 roku pod Grunwaldem.Szkoda że nie wykorzystano wielkiego
zwycięstwa i elementu zaskoczenia, nie udało się zdobyć stolicy
Krzyżackiego państwa-Malborka.
Wielka armia królewska 18 września
rozpoczęła odwrót na Kujawy, które teraz stały się główną bazą wypadową w
ostatniej fazie wojny, a Inowrocław został centralną kwaterą króla i
jego sztabu.
Grunwaldzka wiktoria nie została
wykorzystana i jesień 1410 roku przyniosła już zdecydowaną poprawę
sytuacji militarnej krzyżaków.Rozejm zawarty między Jagiełłą a nowo
wybranym Wielkim Mistrzem Von Plausen spowodował , że król polski
zająwszy wiele krzyżackich zamków i miast pozostawił w nich słabe
liczebnie załogi a sam wycofał się za Wisłę. Dużą część wojska
rozpuszczono do domów. Zakon odzyskiwał zamki i miasta , uformował nowe
oddziały zaciężne i szybko rósł w siłę.Król Władysław Jagiełło tymczasem
zebrawszy kilka tysięcy zbrojnych przebywał z wojskiem na Kujawach,
śledząc z Inowrocławia ruchy nieprzyjaciela.Polacy niszczyli pogranicze
krzyżackie, stoczyli też kilka bitew z wojskami Zakonu. Najważniejszą i
największą z nich była bitwa rozegrana 10 października 1410 roku pod
Koronowem, a właściwie pod wsiami Łącko i Wilcze, nad dolną Brdą.Wójt
Nowej Marchii Michał Kuchmeister z oddziałem liczącym ok. 4 tysiące
wojów, w tym 3 tysiące zaciężnych z Czech i Śląska po zdobyciu miasta
Tucholi oblegał zamek połową sił, a drugą częścią wojsk próbował z
zaskoczenia opanować warowny klasztor cystersów w Koronowie. Szczęśliwie
wojska Jagiełły zostały wsparte przez dwa prywatne hufce wystawione
przez wojewodę i kasztelana poznańskiego, miał także król przy sobie
oddział sprzymierzonych Tatarów i w ten sposób skompletował armię w sile
ok. dwóch tysięcy zbrojnych, którą wysłał do boju pod dowództwem
Sędziwoja z Ostroga i Piotra Niedźwieckiego.Polacy zdołali obsadzić
Koronowo załogą, więc Krzyżacy zaskoczeni gotowością obrońców do walki
wycofali się.W pościg ruszyli za nimi konni łucznicy tatarscy.Widząc, że
nie uda się uniknąć walki wojska krzyżackie zatrzymały się na leżącym
ok. 7 km. od Koronowa wzgórzu między Buszkowem i Łąckiem. Konwencja bitwy
była dość dziwna i polegała na wielu rycerskich pojedynkach w których
Polacy zwykle brali górę.Dopiero w trzeciej serii pojedynków rycerz
królewski Jan Naszan herbu Toporczyk powalił z konia chorążego
przeciwników i wówczas w krzyżackie szeregi wkradło się zamieszanie, w
końcu rzucili się do ucieczki.Tatarscy konni łucznicy tylko na to
czekali.Błyskawicznie zorganizowali pościg i zwycięstwo zamienili w
kompletny pogrom.
" I niebył żaden Krzyżak uszedł niewoli,
gdyby dzień dłużej nieco był potrwał, ale noc zasłoniła uciekających
przed pogonią" - tak pisał Jan Długosz.
Trzystu znamienitych rycerzy trafiło do
niewoli, reszta poległa, albo uciekła. Armia Kuchmeistera uległa
rozsypce, a on sam w kajdanach został odesłany do chęcińskiego zamku.
Bitwa pod Koronowem pozbawiła Zakon
jednej trzeciej nowo zebranych sił i powstrzymała zaplanowany marsz na
Bydgoszcz i Wielkopolskę.Inowrocław stał się wtedy główną bazą Jagiełły
tutaj przyjmował jeńców po koronowskiej bitwie, decydował o ich losie i
dzielił zdobyczne łupy.Jan Długosz pisał w swojej kronice : "We środę, w
dzień św. Jadwigi (15 października) łączyło się z Królem wojsko w
Inowrocławiu, wiodąc ze sobą ogromną liczbę wozów i koni i długi poczet
brańców, którzy jechali na wozach, po nich umyślnie przez Króla
posłanych, częścią pieszo szli za swoimi zwycięzcami. Król kazał dla
jeńców sporządzić hojną wieczerzę, opatrzyć i leczyć ich rany a
niektórych ze swojej drużyny wyznaczył aby siedzącym u stołu
usługiwali.Wszystkich na koniec rycerzy swoich którzy rany otrzymali w
boju, Król Władysław osobiście i tej samej nocy jeszcze przy świetle
odwiedzał w gospodach, które im przeznaczono". Wszystkich jeńców z obu
bitew Jagiełło puścił wolno z wyjątkiem dowodzącego pod Koronowem
Kuchmeistera..Takimi gestami chciał pokazać Europie, że Polska jest
katolickim, cywilizowanym krajem a on sam miłosiernym wodzem i władcą.W
naszym mieście przebywał Jagiełło z krótkimi przerwami od 4 października
do 30 listopada.
1 lutego 1411 roku w Toruniu został podpisany pokój z Zakonem. Sygnatariuszami ze strony polskiej zostało siedem najważniejszych grodów w państwie. Na czwartym miejscu, po Krakowie, Poznaniu i Kaliszu był Inowrocław potem jeszcze Sandomierz i Brześć Kujawski.
Gdyby Jagiełło stanął obok Jadwigi zwróciłby uwagę na znaczenie naszego grodu w tamtym czasie.Dostojny, wyniosły kilkuwiekowy
świadek wielkich wydarzeń
palony, niszczony, odbudowywany
odradzał się jak feniks z popiołów
aż ze ściany posypały się cegły
wielka wieża zamieniła się w gruzowisko
resztę rozebrano
usunięto z rynku
teraz przypomina ją
mała tablica z brązu
i krwawy zarys murów
uśmierconego zabytku
marzę by ja odbudowano
albo chociaż postawiono
na inowrocławskim rynku
jej wierną miniaturę
królowa Jadwiga popiera to wszystko
czeka na towarzystwo męża
o powrocie wieży marzy
zwierza mi się ze swoich pragnień
gdy kłaniając się
dotykam rąbka jej szaty.
Wieża została zbudowana za czasów Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku na planie kwadratu o boku 9,40 m.Miała 7 kondygnacji o wysokości 32 metrów i podziemne więzienie.Tak okazałe murowane wieże ratuszowe miały tylko takie miasta jak Kraków, Wrocław, Poznań i Toruń. Nasza wzorowana była zapewne na najstarszej z wież rynkowych w środkowej Europie, toruńskiej z 1274 roku mającej 23,5 m wysokości. Pod wieloma względami pobiła ją jednak z kretesem.
Ogółem miała 10 pomieszczeń różnego przeznaczenia.W piwnicy mieściło się więzienie i potem na wyższych piętrach kolejno:sala posiedzeń rady miejskiej, sąd, skarbiec, archiwum, kancelaria, wartownia. Na wieży znajdowały się też dzwony informujące o najważniejszych wydarzeniach w mieście, ogłaszały otwieranie i zamykanie bram miejskich, ostrzegały o zbliżających się do bram miejskich wrogach, o pożarach, nawoływały rajców na posiedzenia.W końcu 1869 roku w zniszczonej wieży osunęła się jednak część południowej ściany. W końcu wysłużoną , zrujnowaną wieżę rozebrano w 1878 roku.
Odbudowana wieża była by wielką atrakcją turystyczną i doskonałym punktem widokowym w samym centrum miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinie! Zachęcam do zapoznania się z pozostałą zawartością strony oraz dyskusji na poruszane tematy. Zapraszam ponownie!