Inowrocławski sokole
wysoko w niebo wzleciałeś
Szeroko rozpostarte skrzydła pokazałeś
Wolności, swobody znaku
Jednoczyłeś wielu Polaków
Swe pisklęta do walki sposobiłeś
Na Szymborskiej swe gniazdo uwiłeś
Dzioba i pazurów często używałeś
Choć niby tylko dostojnie latałeś.
Towarzystwo gimnastyczne "Sokół" w Inowrocławiu powstało w 1884 roku Podczas zebrania inowrocławskich działaczy z Maksymilianem Gruszczyńskim w hotelu Wiktoria, dzisiejszym budynku z delikatesami "Maraton" na rogu ulic Królowej Jadwigi i Narutowicza.Zostało stworzone na wzór działającej już wcześniej takiej organizacji we Lwowie.Zostało zarejestrowane 19 stycznia 1885 roku jako pierwsze tego typu stowarzyszenie w "pruskiej rzeszy", aby mogło się to stać faktem Maksymilian Gruszczyński musiał przedstawić pruskim władzom taki statut organizacji by nie budził żadnych zastrzeżeń i nie dawał podstaw do jego odrzucenia.Stworzono więc statut bardzo eksponujący rozwój fizyczny młodzieży ze szczególnym naciskiem na ćwiczenia gimnastyczne, zajęcia ze śpiewu, organizowanie wycieczek pieszych i rowerowych , przedstawień, widowisk i wykładów.Tak naprawdę była to organizacja paramilitarna szkoląca młodych Polaków na przyszłych żołnierzy. Pod pozorem ćwiczeń gimnastycznych w terenie wpajano młodym adeptom wiele elementów musztry wojskowej i taktyki.Nie mnie ważne było patriotyczne wychowanie młodzieży i uświadomienie jej celów i konieczności walki i wszelkiego rodzaju akcji narodowowyzwoleńczych. Inowrocławscy działacze pomagali też w organizowaniu towarzystw sokolich w Poznaniu i Bydgoszczy, dwóch największych miastach Księstwa Poznańskiego.Ruch Sokoła rozwijał się w imponującym tempie pomimo braku sal do ćwiczeń i funduszy, ducha młodym nie brakowało toć w perspektywie chodziło o przygotowanie do walki o niepodległość Ojczyzny.W 1891 roku Dr, Józef Krzymiński prezes inowrocławskiego Sokoła wymyślił i doprowadził do powstania Związku Sokołów Wielkopolskich podzielonego na trzy okręgi. Stolicą jednego z nich był Inowrocław skupiał on kilkanaście gniazd. W 1896 roku10 a potem stopniowo coraz więcej. uprawiano gimnastykę, kolarstwo, piłkę nożną. W styczniu 1904 roku powstała w Inowrocławiu żeńska odmiana Sokoła.Delegacja inowrocławskich Sokołów wzięła udział w Zlocie Grunwaldzkim 15 lipca 1910 roku w Krakowie w 500 rocznicę wielkiego tryumfu pod Grunwaldem.Około 1913 roku ćwiczenia sokołów zmieniły się radykalnie położono zdecydowany nacisk na naukę musztry, strzelania, wojskowych ćwiczeń taktycznych, to już było nieomal szkolenie wojskowe.
I taka też była przyszłość Sokołów, walczyli w Powstaniu Wielkopolskim i później w wojnie polsko- bolszewickiej. Patriotyczne przygotowanie nie poszło na marne, wielu z nich przypłaciło to własnym życiem.
Tutaj za chwilę ukaże się sensacyjny dokument oryginalny statut Inowrocławskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" jak widać na pieczęci z 10 grudnia 1884 roku.
Zatwierdzony ponownie przez polskie ministerstwo Spraw Wewnętrznych w 1924 roku.
Poniżej wiele innych oryginalnych dokumentów które od wielu dziesięcioleci nie ujrzały światła dziennego.
Potraktowałem dość fragmentarycznie historię tak ważnej polskiej organizacji, mającej duży wpływ na kształtowanie właściwej postawy naszej młodzieży i przygotowanie jej do walki o niepodległość Polski, ale na to jeszcze będzie czas przy kolejnych artykułach. Dzisiejszy jest tylko okazją do zaprezentowania unikalnych, rzekłbym nawet sensacyjnych dokumentów.Ale to dopiero początek, post ten otworzy całą serię artykułów prezentujących nieznane dokumenty dotyczące inowrocławskich stowarzyszeń i organizacji głownie z lat międzywojennych.Już zapraszam i myślę że dla wielu czytelników będzie to interesujące doświadczenie.
I taka też była przyszłość Sokołów, walczyli w Powstaniu Wielkopolskim i później w wojnie polsko- bolszewickiej. Patriotyczne przygotowanie nie poszło na marne, wielu z nich przypłaciło to własnym życiem.
Tutaj za chwilę ukaże się sensacyjny dokument oryginalny statut Inowrocławskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" jak widać na pieczęci z 10 grudnia 1884 roku.
Zatwierdzony ponownie przez polskie ministerstwo Spraw Wewnętrznych w 1924 roku.
Poniżej wiele innych oryginalnych dokumentów które od wielu dziesięcioleci nie ujrzały światła dziennego.
A to nasza słynna SOKOLNIA wybudowana już w niepodległym Inowrocławiu ze składek społecznych, przy dużym udziale miejscowego społeczeństwa.
I jeszcze drobne osobiste wspomnienie związane z tą historyczną halą.Będąc uczniem ósmej klasy szkoły podstawowej zakwalifikowałem się wraz ze szkolną drużyną do powiatowych rozgrywek międzyszkolnych i przyszło nam rozgrywać turniej w Sokolni.To było coś, hala lekko nas przeraziła swoją wielkością.Byliśmy wprawdzie szczęściarzami bo obok naszej podstawówki stała piękna, lśniąca jeszcze nowością sala gimnastyczna, co wtedy wcale nie było takie normalne.Wiele szkół nie miało takiego wyposażenia, uczniowie ćwiczyli na szkolnym boisku lub na korytarzach szkoły.
Jednak nasza sala była dość niska, pod sufitem sterczały w stronę parkietu stalowe elementy konstrukcyjne.Piłka przy serwisach lub obronie sposobem dolnym często lądowała na tych dźwigarach i punkty uciekały.Na Sokolni sufitu niemal nie było widać, serwisy przechodziły spokojnie na drugą stronę siatki, na bronioną w górę piłkę można było spokojnie poczekać i rozegrać lub przebić.Wtedy polubiłem tą halę i mimo swej wielkiej jak nam się wtedy wydawało kubatury, wydała się taka przyjazna.
Pożegnam się teraz słowami hymnu "Sokoła"
Ospały i gnuśny, zgrzybiały ten świat,
na nowe on życia koleje.
Z wygodnej pościeli nie dźwiga się rad
I duch i ciało w nim mdleje.
Hej, bracia Sokoły, dodajmy mu sił,
by ruchu zapragnął, by powstał i żył.
W niemocy, senności i ciało i duch,
na próżno się dźwiga i łamie.
Tam tylko potężnym i twórczym jest duch,
gdzie wola silne ma ramię.
Hej, bracia, kto ptakiem przelecieć chce świat,
niech skrzydła sokole od młodych ma lat.
Więc dalej ochoczo w daleki ten lot,
sposobić nam skrzydła dla ducha.
Nie złamie nas burza, nie strwoży nas grzmot,
gdzie woli siła posłucha.
Hej, bracia Sokoły, dodajmy mu sił,
by ruchu zapragnął, by powstał, by żył.
Oby tego sokolego ducha nigdy nam nie zabrakło.
To szlachetne i wartościowe aby przypominać dzieje organizacji tak bardzo zasłużonej dla polskości. - Tym bardziej, że inowrocławski "Sokół" na naszym terenie dorobił się swego czasu tak pięknego obiektu (Sokolnia), że inne miasta mogą mu tylko pozazdrościć. - Autorowi gratuluję!
OdpowiedzUsuń